PAP/Paweł Supernak

We wtorek na posiedzeniu rządu przedstawię strategię migracyjną. Jednym z jej elementów będzie czasowe terytorialne zawieszenie prawa do azylu - zapowiedział podczas sobotniej konwencji KO premier Donald Tusk. Oświadczył, że rząd nie będzie wdrażać europejskich pomysłów godzących w bezpieczeństwo Polski, jak pakt migracyjny.

W sobotę w Warszawie odbyła się konwencja Koalicji Obywatelskiej. Jako pierwszy głos zabrał premier Donald Tusk.

Jak mówił, noszone przez zgromadzonych „serduszka” przypominają nie tylko o wydarzeniach z 15 października ub.r. - Przypominają nam też o tym, że to jest wielkie zobowiązanie, to co mówiliśmy wtedy, do czego przekonywaliśmy Polki i Polaków przez długie miesiące, tygodnie kampanii wyborczej przed 15 października, to wszystko pozostaje w mocy - powiedział Tusk.

Tusk zaznaczył, że rząd nie wycofuje się z żadnego zobowiązania. - Jeśli będziemy musieli się wycofać, to dokładnie wytłumaczymy każdemu bez wyjątku, co stoi na przeszkodzie, dlaczego to jest niemożliwe, ale z tych zasadniczych zobowiązań nie wycofujemy się, chociaż nie wszystko z różnych powodów było możliwe w ciągu pierwszych 100 dni - mówił.

- To te miliony głosów zdecydowały o tym, a nie tylko nasze działania, że Polska odzyskała Europę, a Europa odzyskała Polskę, w tym te miliardy - stwierdził.

Premier poruszył kwestię nielegalnej migracji. Podkreślił, że „państwo musi odzyskać 100-proc. kontrolę nad tym, kto do Polski przyjeżdża i wjeżdża”.

Jak powiedział, strategia migracyjna jest już przygotowana na piśmie. - Przedstawię tę strategię rządową +Odzyskać kontrolę, zapewnić bezpieczeństwo+, tak się będzie ta strategia nazywała. Przedstawię ją teraz 15 (października - PAP) na posiedzeniu rządu - poinformował.

Tusk zapowiedział, że jednym z elementów strategii migracyjnej będzie czasowe terytorialne zawieszenie prawa do azylu. - Jeśli ja na przykład dzisiaj głośno powiem, że jednym z elementów strategii migracyjnej będzie czasowe terytorialne zawieszenie prawa do azylu, i będę się domagał uznania w Europie dla tej decyzji, to dlatego, bo my dobrze wiemy jak to jest wykorzystywane przez Łukaszenkę, Putina, przez szmuglerów, przemytników ludzi, handlarzy ludzi. Jak to prawo do azylu jest wykorzystywane dokładnie wbrew istocie prawa do azylu - oświadczył.

Premier, odnosząc się m.in. do paktu migracyjnego, zapewnił, że nawet jeżeli „będzie dostawał po głowie”, zamierza być absolutnie twardy i bezwzględny w prowadzeniu polityki migracyjnej. - Nie będziemy respektować ani implementować żadnych europejskich, unijnych pomysłów, jeśli będziemy mieli pewność, że one godzą w nasze bezpieczeństwo - oświadczył.

- Państwo jest od tego, aby do Polski trafiali ludzie, którzy chcą w Polsce uczciwie pracować, płacić podatki, integrować się z polskim społeczeństwem, uczyć się na prawdziwej uczelni. I to są ludzie, którzy wtedy zasługują na szacunek, na respekt - podkreślił szef rządu.

Ocenił że efektem polityki rządu PiS było to, że „de facto fala nielegalnej migracja zalała Polskę”. - My zredukujemy do minimum nielegalną migrację w Polsce, my wyplenimy te praktyki, które de facto omijały polskie interesy, które naruszały bezpieczeństwo Polek i Polaków, i państwa polskiego. I zlikwidujemy te praktyki do zera - powiedział Tusk.

Zwrócił uwagę, że przestrzeń, gdzie lęki są najbardziej namacalne i widoczne to właśnie problem nielegalnej migracji. - Jest rzeczą absolutnie dzisiaj najważniejszą w Polsce, Europie i na świecie udzielenie dobrej, uczciwej, też takiej przyzwoitej, ale równocześnie twardej odpowiedzi na te wydzwania i lęki jakie powstają, jakie rodzą się w związku z masowymi migracjami, wielką presją migracyjną, a także polityką państw wrogich, które organizują tą nielegalną migrację - wymieniał.

Premier dodał, że Polska budując wizerunek państwa bezpiecznego staje się także miejscem atrakcyjnym dla Polaków, którzy mogą tutaj wracać.

Minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski zwracał podczas konwencji uwagę na trwający czas niepewności, gdy tuż za granicą Polski jest wojna, która już kosztowała milion ofiar po obu stronach, ale też czas przed wyborami w USA, których stawką jest stabilność amerykańskich sojuszy. Zauważył, że ktokolwiek te wybory wygra, będzie domagał się, by Europa wzięła większą odpowiedzialność za swoje bezpieczeństwo.

Jak mówił, także w Europie trwa trudny czas. „Nasi nacjonaliści kibicują niemieckim nacjonalistom, AfD, której szefowa mówi o terenach byłego NRD jako Niemcach środkowych”. Pytał politycznych rywali czy naprawdę chcą by w Niemczech nastąpiła recesja gospodarcza, a prezesa PiS Jarosława Kaczyńskiego - odwołując się do jego wypowiedzi sprzed lat - „czy nadal chce Budapesztu w Warszawie”.

Prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski podkreślał, że bezpieczeństwo opiera się na wzajemnym zaufaniu. - Poczucie wspólnoty można budować poprzez budowanie zaufania i wzmacnianie bezpieczeństwa. Bezpieczeństwa rozumianego jako odzyskanie naszej pozycji na arenie międzynarodowej, w Unii Europejskiej, wzmacnianie naszego wojska, kupowanie sprzętu, odzyskiwania tego co najważniejsze, szacunku dla polskiego munduru - powiedział.

Wskazał, że „nie tylko czołgi i armia są ważne”, ale także wiarygodna informacja, dostęp do energii, zabezpieczenie krytycznej infrastruktury oraz system, w którym wszyscy będą wiedzieć, gdzie mogą się schronić.

Szefowa Ministerstwa Edukacji Narodowej Barbara Nowacka mówiła, że odpowiedzią na politykę bezpieczeństwa jest takie przygotowanie młodego pokolenia, by „żaden wróg, żaden strach, żaden kataklizm nie były w stanie młodej Polki i młodego Polaka złamać i przestraszyć”.

Poruszyła także kwestię praw kobiet. - W wolnym kraju ludzie mają prawo decydować sami o sobie. I my sprawy praw kobiet (...) nigdy nie odpuścimy i wywalczymy dobre prawa dla kobiet - zapewniła

Minister ds. Unii Europejskiej Adam Szłapka mówił z kolei, że „już czas najwyższy (...), żeby Europa w końcu wzięła odpowiedzialność za nasze wspólne bezpieczeństwo”. - Dlatego w czasie naszej prezydencji, która zaczyna się już w styczniu, słowo bezpieczeństwo będziemy odmieniać przez wszystkie przypadki, żeby było jasne, co jest polskim priorytetem, a co dzięki nam stanie się priorytetem całej UE - powiedział Szłapka. Jak powiedział, to „będzie czas naszej odpowiedzialności za przyszłość całej Unii”.

Wiceministra rodziny Aleksandra Gajewska powiedziała, że do 2026 r. ma powstać 102 tys. nowych miejsc w żłobkach. - Każdego dnia razem z zebranymi tu samorządowcami, parlamentarzystami pracujemy nad tym, by na mapie polskich żłobków nie było białych plam - podkreśliła.

Donald Tusk zapowiedział także podczas konwencji, do w przyszłym roku „nikt już nie będzie płacił składki zdrowotnej od tzw. środków trwałych” czyli od części majątku firm, które podlegają amortyzacji. - Liczyłem, że szybciej dojdziemy do ładu także w koalicji rządzącej na temat tej reformy. Na pewno w przyszłym roku nikt już nie będzie płacił składki zdrowotnej od tak zwanych środków trwałych. Jesteśmy już po rozmowach nie tylko z minister finansów, z panią minister zdrowia, ale też z liderami naszych partii koalicyjnych i co do tego nie ma wątpliwości - powiedział.

Mówiąc o „drugiej części obietnicy” przedwyborczej, że składka zdrowotna dla przedsiębiorców oraz dla samozatrudnionych „będzie niższa niż ta, którą wprowadził Morawiecki” premier Tusk zapowiedział, że do końca tego roku rząd przyjmie projekt ustawy o składce zdrowotnej.

PAP/aś