fot. pixabay

W działania profilaktyczne zaangażowało się także wojsko. Dowództwo Komponentu Wojsk Obrony Cyberprzestrzeni na swoich profilach społecznościowych od tygodni przypomina o podstawach cyberbezpieczeństwa.

Rzecznik wojsk cyberobrony, podpułkownik Przemysław Lipczyński przypomina, że o bezpieczeństwo w sieci może zadbać każdy z nas. - Najważniejsza jest czujność i świadomość zagrożeń - podkreśla oficer.

Przypomina, że cyberprzestępcom chodzi najczęściej o uśpienie naszej czujności i wykradzenie naszych danych. Przykładem są operacje phishingu, które polegają na wysyłaniu linków łudząco podobnych do naszych stron bankowych czy mailowych wiadomości, które zawierają groźne linki. - Pamiętajmy, nie klikajmy w podejrzane linki, jeśli nie jesteśmy ich pewni - podkreśla podpułkownik Przemysław Lipczyński.

Świadomość dotycząca cyberbezpieczeństwa to także wiedza na temat stosowanej w ostatnich latach bardzo intensywnie dezinformacji. Akcje inicjowane są między innymi przez Rosję i mają powodować chaos w danym państwie. Przedstawiciele polskiego rządu, ale też polskiej armii zwracają na ten aspekt uwagę i apelują o zachowanie ostrożności przy czytaniu informacji zamieszczanych w internecie.

Pułkownik Przemysław Lipczyński przypomina, że skala akcji dezinformacyjnych jest ogromna. Ich głównym celem jest wpływanie na poglądy i decyzje atakowanego w ten sposób państwa. Często akcje „fejkowe” są budowane na częściowo prawdziwych danych, co ma uwiarygodnić daną wiadomość i wprowadzić w błąd odbiorców.

Podstawą zachowania w internecie powinno być w takiej sytuacji ograniczone zaufanie do tego, co czytamy, oraz sprawdzanie źródła zamieszczanych wiadomości. Warto korzystać tylko ze sprawdzonych stron internetowych. NASK zajmujący się śledzeniem zagrożeń w sieci apeluje o informowanie o wszystkich podejrzanych zdarzeniach. Wszelkie informacje można znaleźć na stronie tej instytucji.

IAR/aj