W akcję pomocy włączyli się między innymi rolnicy z powiatów: koszalińskiego, sławieńskiego, kołobrzeskiego i białogardzkiego.
Patryk Turowski rolnik z Nowych Bielic, koordynator akcji z ramienia Oddolnego Ogólnopolskiego Protestu Rolników podkreślił, że pomoc zaoferowana rolnikom musi być długoterminowa. - Należy przygotować się na to, że przekazywana pomoc musi być oferowana przez dłuższy czas. Wiąże się to z tym, że łąki i pola na południu Polski są podtopione i zamulone, i na obecną chwilę nie da się na nich nic uprawiać.
Niestety, problemem jest również przekazanie potrzebującym zebranych płodów rolnych. Patryk Turowski zaapelował do przewoźników o pomoc w transporcie tego, co już udało się zebrać. - Mamy wielki problem z przewiezieniem zebranych plonów. Jeśli chodzi o udostępnienie pojazdów do transportu gabarytowego to odzew jest bardzo słaby.
W akcję pomocy rolnikom włączyła się także Zachodniopomorska Izba Rolnicza. Padła deklaracja częściowego pokrycia kosztów transportu płodów rolnych.
Zbierana na Pomorzu Środkowym pomoc ma trafić do rolników z województwa opolskiego.
rp/red.