„Piła - miasto różnorodności” - pod tym hasłem ulicami Piły w sobotę przeszli uczestnicy IV Marszu Równości.
Jak powiedział Polskiemu Radiu Koszalin współorganizator wydarzenia Mateusz Krzysztofiak - to wyraz poparcia dla równości, akceptacji i praw osób LGBT+: - Spotykamy się przede wszystkim, by pokazać, że wszyscy jesteśmy ludźmi bez względu na orientację seksualną czy narodowość.
Udział w Marszu Równości wzięła m.in. prezydent Piły Beata Dudzińska: - Wierzę, że nowe pokolenie, które teraz dorasta, nie będzie musiało maszerować, by manifestować równość. Uważam, że wszyscy jesteśmy tacy sami i ubolewam, że musimy maszerować, żeby o tym głośno powiedzieć.
Do Piły na Marsz Równości przyjechał też poseł Koalicji Obywatelskiej Marcin Józefaciuk. Jak powiedział Radiu Koszalin - wkrótce wszyscy będziemy mieli okazję zapoznać się z zapisami projektu ustawy o związkach partnerskich: - Ostatnio odbyło się spotkanie z panią ministrą Kotulą, która ma już gotowy projekt i ustawę wprowadzającą jeśli chodzi o związki partnerskie. Za dwa tygodnie projekty te zostaną przedstawione.
Jak dodaje również obecny na Marszu Równości pilski poseł Polski 2050 Adam Luboński - nie ma jednak pewności czy w Sejmie znajdzie się większość dla proponowanych rozwiązań. - My, jako Polska 2050, na pewno w zdecydowanej większości będziemy popierać projekt. Jesteśmy za równouprawnieniem. Ale czy uda nam się to w tym Sejmie? Nie daję gwarancji.
Przy trasie marszu ustawiła się kontrmanifestacja. Kilkanaście osób trzymało transparenty i odtwarzało z głośników hasła anty-LGBT. Jak przekonuje Przemysław Grzegorek - wolontariusz Fundacji Życie i Rodzina z Poznania - uczestnikom Marszu wcale nie chodzi o równość. - Sprzeciwiamy się ideologii gender, sprzeciwiamy się demoralizacji dzieci i młodzieży, sprzeciwiamy się wszystkiemu, co jest związane z tymi manifestacjami, które krążą po większości miast.
To był czwarty Marsz Równości w Pile. Udział w tegorocznym marszu wzięło około stu osób. Policja nie odnotowała żadnych incydentów.
pg/aś
