- Oszuści coraz częściej wykorzystują dramatyczne wydarzenia, by wyłudzić pieniądze. Warto weryfikować strony internetowe oraz profile społecznościowe, na których publikowane są apele o pomoc i upewniać się, czy organizatorzy udostępniają swój kontakt, na przykład telefon, bądź email. W przypadku wątpliwości co do wiarygodności zbiórki można skontaktować się bezpośrednio z organizatorami, na przykład telefonicznie - mówi aspirant Monika Przestrzelska.
Kilkanaście zbiórek było prowadzonych poza przeznaczonymi do tego portalami, w mediach społecznościowych.
Michał Karnafel z portalu Siepomaga.pl zapewnił, że w tym serwisie osoba fizyczna nie może założyć zbiórki, co zabezpiecza wpłacających przed potencjalnym oszustwem. - Zbiórki prowadzone na portalu Siepomaga.pl są prowadzone z ramienia naszej fundacji, bądź innych cieszących się zaufaniem społecznym. Zbiórki nie są prowadzone przez osoby fizyczne. Każda zbiórka przechodzi przez wieloetapowy proces weryfikacji - powiedział.
Joanna Jakubicka, reprezentująca serwis zrzutka.pl, poinformowała, że do tej pory platforma nie otrzymała oficjalnych zgłoszeń dotyczących oszustw związanych z powodziowymi zbiórkami. "Z najwyższą starannością weryfikujemy zbiórki zakładane na Zrzutka.pl i dbamy o współpracę ze służbami (…) Współpracujemy z odpowiednimi służbami, by eliminować wszelkie próby oszustwa, a nasze narzędzia weryfikacyjne pozwalają na szybkie reagowanie w razie podejrzeń" - napisała w oświadczeniu przedstawicielka platformy.
Pomoc rzeczową na rzecz powodzian można dostarczać do punktów w całym regionie. Ich listę znaleźć można tutaj>>.
IAR/ar