Państwowa Szkoła Muzyczna I stopnia w Kołobrzegu zainaugurowała nowy rok szkolny. Uroczystość odbyła się przed placówką, ponieważ budynek szkoły nie ma wystarczająco miejsca, by jednorazowo pomieścić wszystkich uczniów. W tym roku jest ich 130.
Budynek, w którym mieści się szkoła, to dawna łaźnia miejska. Obiekt ma powierzchnię 385 mkw., z czego 155 mkw. zajmuje piwnica. - Jest klaustrofobicznie – przyznają rodzice oraz nauczyciele i dodają, że taka sytuacja trwa od trzech dekad.
Dyrektor szkoły Krzysztof Sokolnicki podkreśla, że przez brak odpowiedniej przestrzeni placówka nie może wykonać niektórych obowiązków zawartych w podstawie programowej. - W podstawie jest wpis o nabywaniu obycia estradowego. Ciężko jest go nabywać nie mając kontaktu ze sceną, a tej szkoła właściwie nie posiada. Jedyna sala, która szumnie nazywana jest „aulą szkolną”, to pomieszczenie mniejsze niż większość sal lekcyjnych w szkołach podstawowych – wyjaśnia.
Kołobrzeska szkoła muzyczna jest placówką ministerialną. Obecnie dzieci i młodzież mogą kształcić się w 10 klasach, m.in. w fortepianu, skrzypiec, klawesynu, fletu, a od tego roku również w klasie saksofonu.
ma/zn