fot. ESA/Juice/JANUS/CC BY-SA 3.0 IGO https://creativecommons.org/licenses/by-sa/3.0/igo/

Sonda JUICE, rozpędzając się na drodze w kierunku Jowisza, przeleciała niedawno w pobliżu Ziemi. Z pomocą kamery przeznaczonej do badania największej planety i jej księżyców sfotografowała m.in. Srebrny Glob.

Jupiter Icy Moons Explorer (Juice) to skonstruowana przez ESA sonda, która od ponad roku leci w stronę Jowisza. Jej trasa jest złożona: aby się odpowiednio rozpędzić, korzysta z tzw. asyst grawitacyjnych, przelatując w pobliżu Ziemi, Księżyca i Wenus. Próbnik wykonał właśnie jeden z takich manewrów, przelatując w pobliżu naszej planety.

Teraz Agencja przedstawiła zdjęcia, które zrobił instrument JANUS – kamera przeznaczona do fotografowania w wysokiej jakości Jowisza i jego lodowych księżyców. Ma osiągnąć rozdzielczość do 2,4 m na piksel na Ganimedesie i około 10 km na piksel na Jowiszu. Jak wyjaśniają eksperci, JANUS może wręcz odmienić naszą wiedzę o lodowych księżycach Jowisza.

Głównym celem uruchomienia kamery podczas przelotu w pobliżu Ziemi i Księżyca było sprawdzenie, jak dobrze działa, a nie wykonywanie pomiarów naukowych. Z tego powodu JANUS robił zdjęcia z różnymi ustawieniami i w różnych odstępach czasu.

„Przypomina to testowanie nowego aparatu fotograficznego” – wyjaśniają eksperci ESA. W przypadku niektórych zdjęć, naukowcy celowo nawet rozmywali obrazy, aby móc przetestować algorytmy poprawy rozdzielczości. Wykonując fotografie Księżyca, kamera JANUS mogła pokazać, jak będzie działała w pobliżu księżyców Jowisza - Ganimedesa, Kallisto i Europy. Z kolei zdjęcia Ziemi wskazują, czego można się będzie spodziewać podczas fotografowania Jowisza. Na jego orbicie ma się znaleźć w 2031 roku.

Głównym realizatorem projektu JUICE jest Europejska Agencja Kosmiczna (ESA), jednak w misję zaangażowane były również inne instytucje, w tym Politechnika Koszalińska.

Zespół kierowany przez prof. dr. hab. inż. Witolda Gulbińskiego z Centrum Transferu Technologii Próżniowo-Plazmowych zajął się wytworzeniem na antenach RWI pokryć typu DLC. Jak zapewnia uczelnia, przygotowana przez koszalińskich naukowców powłoka jest szczególnie istotna podczas asysty grawitacyjnej z Wenus, kiedy sonda będzie znajdowała się bliżej Słońca i temperatury anten wzrosną do ponad 200 stopni Celsjusza. Element pozwoli zredukować temperaturę taśm do bezpiecznego poziomu.

PAP/red./zn