
Musimy dostarczyć żołnierzowi rozwiązania prawne, dzięki którym nie będzie miał wątpliwości, kiedy może użyć broni - mówi „Gazecie Polskiej” minister, szef BBN Jacek Siewiera. Jego zdaniem reguły te powinny być też przetłumaczone na języki arabskie i wywieszone na barierze na granicy.
- My mamy obowiązek dostarczyć żołnierzowi takie rozwiązania prawne, w których on nie będzie miał żadnych wątpliwości, że może albo nie wolno mu użyć tego uzbrojenia. (...) Absolutną koniecznością jest wprowadzenie jednolitych reguł i dziś MON to robi - powiedział minister, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Jacek Siewiera.
Według niego te reguły muszą być znane nie tylko Straży Granicznej, nie tylko dowódcy wojskowemu i każdemu żołnierzowi. - Te reguły powinny być spisane, wywieszone w garnizonie czy zgrupowaniu na każdym z baraków, powtarzane na każdym apelu, ale one powinny zostać także przetłumaczone na języki arabskie i zawieszone na barierze na granicy po to, aby ludzie z drugiej jej strony dobrze zrozumieli, że to nie są strzały ostrzegawcze. Oni muszą wiedzieć, że jeśli przekroczą granicę i zajmą infrastrukturę istotną z punktu widzenia bezpieczeństwa państwa, jeśli zajmą punkt umocniony, jeśli dokonają zamachu na polskiego żołnierza, to poniosą konsekwencje - podkreślił szef BBN.
PAP/aj
