
Stanisław Cybula, prezes konwentu, a jednocześnie starosta drawski ocenił, że istnienie takiego stowarzyszenia jest cenne dla obu stron: - Przez lata koncentrowaliśmy się na współpracy samorządowej, wymianach studentów czy młodzieży. Teraz członkowie konwentu wspierają walczących Ukraińców. Myślimy też o przyszłości i odbudowaniu tego co było przed wojną z Rosją.
Oleksandr Plodystyi, konsul Ukrainy w Gdańsku zaznaczył, że pomoc Polaków dla walczącej Ukrainy to znak przyszłych dobrych relacji: - Wojna zupełnie zmieniła charakter naszej współpracy - z tradycyjnych, długofalowych sposobów na pomoc natychmiastową. Wsparcie walczącej Ukrainy i przyjęcie przez Polaków tak wielu uchodźców pokazuje, jak ważne są ludzkie związki. Ta postawa jest bardzo ważna dla naszych relacji, bo prawdziwych przyjaciół poznaje się w biedzie. To fundament naszej przyszłej współpracy.
Paweł Mikołajewski, burmistrz Białego Boru zwrócił uwagę m.in. na to, że Polacy mogą swoim doświadczeniem przyczynić się do przemian samorządowych na Ukrainie: - Reforma administracji samorządowej, którą przeprowadzono w Polsce, jest jedną z najlepiej ocenianych w historii. Tak jak kiedyś nam ktoś pomagał, tak my dzisiaj musimy uczyć partnerów w Ukrainie, jak funkcjonować w nowoczesnej Europie.
W trakcie obrad konwentu, osobom i instytucjom, które mają zasługi w dziedzinie rozwoju polsko-ukraińskiej współpracy wręczono odznaki Honorowe Gryfa Zachodniopomorskiego. Jedną z nagrodzonych była Dorota Stefańska-Drzewiecka, dyrektor I LO im. Tarasa Szewczenki w Białym Borze. - Celem tej szkoły jest podtrzymywanie tożsamości ukraińskiej. Wydaje mi się, że robię wszystko, aby te dzieci, które przyjechały z terenów walczącej Ukrainy, czuły się u nas bezpiecznie, ale nie zatraciły swojej tożsamości.
kk/ar
Posłuchaj
Paweł Mikołajewski, burmistrz Białego Boru- 00:00:00 | 00:00:00
- 00:00:00 | 00:00:00
- 00:00:00 | 00:00:00
- 00:00:00 | 00:00:00