Szefowa resortu edukacji zaznaczyła, że swoją działalność rząd Donalda Tuska rozpoczął od koniecznego ruchu w kierunku nauczycielek i nauczycieli.
Przypomniała, że nauczyciele, którzy rozpoczynają swoją pracę w zawodzie, otrzymają 33 proc. podwyżki, natomiast o 30 proc. wzrośnie pensja nauczycieli dyplomowanych i mianowanych. Ta zmiana wynagrodzeń dotyczy także nauczycieli zatrudnionych w szkołach niepublicznych i w przedszkolach.
- Żeby polska szkoła była dobra, nauczyciele muszą chcieć w szkole uczyć. Żeby chcieli uczyć, muszą godnie zarabiać - powiedziała Nowacka.
PAP/ar