fot. pixabay

W 26. kolejce 1. ligi, koszykarze Żaka Koszalin przegrali we własnej hali z Eneą Basketem Poznań 85:86. Była to 13. porażka podopiecznych trenera Rafała Knapa w tym sezonie.

Losy spotkania rozstrzygnęły się równo z końcową syreną, kiedy to za trzy trafił Amerykanin Brandon Randolph. Akcja wzbudziła jednak kontrowersje, bowiem zdaniem części kibiców i działaczy, za późno włączono zegar.

Bardzo rozgoryczony był kapitan Żaka Wiktor Rajewicz: - To jest koszykówka, niestety piękno tego sportu polega również na tego rodzaju rzutach. Uważam, że obrona w ostatnim czasie była dobra.

Podobnie uważa trener Rafał Knap, który tak ocenił ostatnią akcję meczu: - Uważam, że w obronie zrobiliśmy to, co należy. Sami zgotowaliśmy sobie ten los, sami sprowokowaliśmy tę ostatnią akcję - szansę Poznania na zwycięstwo.

Najwięcej punktów dla Żaka, bowiem 19, zdobył rzucający Marcin Tomaszewski. Następny mecz koszalinianie zagrają za tydzień w sobotę (24 lutego), kiedy to podejmą Sokoła z Międzychodu.

Żak znajduje się w środku stawki. Koszalinianie z 39 punktami zajmują 10. miejsce w ligowej tabeli.

MKKS Żak Koszalin - Enea Basket Poznań 85:86 (22:10, 19:23, 21:25, 23:28)


Żak: Marcin Tomaszewski 19, Wiktor Rajewicz 12, Szymon Pawlak 12, Andrzej Krajewski 11, Konrad Rosiński 2 - Błażej Czerniewicz 16, Maciej Szewczyk 8, Adam Skiba 3, Oskar Życzkowski 2, William Kondrat 0, Igor Lewandowski 0.

Basket:
Brandon Randolph 29, Patryk Pułkotycki 10, Marcin Dymała 9, Arkadiusz Adamczyk 4, Wiktor Paczkowski 0 - Wojciech Fraś 12, Jan Jakubiak 9, Patryk Stankowski 7, Mateusz Kulis 6, Jakub Andrzejewski 0, Iwo Baganc.

Radosław Zmudziński/aj

Posłuchaj

Rafał Knap, trener Żaka
  • 00:00:00 | 00:00:00
::
Wiktor Rajewicz, kapitan Żaka
  • 00:00:00 | 00:00:00
::