
Osoby poniżej 18. roku życia nie kupią już napojów energetycznych. Ich opakowania muszą zawierać odpowiednie oznaczenia, a sprzedawcy powinni weryfikować wiek kupującego.
Ratownik medyczny Michał Pelc uważa, że zakaz sprzedaży napojów energetycznych dla osób niepełnoletnich jest słuszny. Przyznał, że zdarzyło mu się otrzymać wezwanie do 13-latka, który regularnie spożywał tego typu substancje. - Przyjęliśmy 13-letniego pacjenta, który nadużywał napojów energetycznych. Miał zawał mięśnia sercowego - przekazał ratownik. Zwrócił również uwagę na fakt, że energetyki działają krótkotrwale. - Wszystkie napoje energetyczne działają pobudzająco, ale tylko na chwilę, później organizm wraca do stanu sprzed zażycia środka - podkreślił.
Zapytani przez naszego reportera koszalinianie uważają, że zakaz sprzedaży energetyków osobom niepełnoletnim jest dobrym pomysłem: - Energetyki są niezwykle szkodliwe. To trucizna, bomba węglowodanowa z dodatkiem kofeiny i cukru.
Za złamanie zakazu sprzedaży energetyków grozi grzywna do 2 tysięcy złotych. Będzie mogła być wymierzona także kierownikowi sklepu czy lokalu gastronomicznego za brak nadzoru nad sprzedażą.
Ponadto podmiot produkujący lub importujący tego rodzaju napoje, w opakowaniach jednostkowych niespełniających wymogów określonych w nowelizacji, będzie podlegał grzywnie do 200 tys. zł. Może też podlegać karze ograniczenia wolności albo obu tym karom.
Według Narodowego Instytutu Zdrowia Publicznego, napoje energetyczne spożywał co trzeci nastolatek, a pierwsze doświadczenia z energetykami miały nawet kilkuletnie dzieci.
rz/lp
Posłuchaj
Koszalinianie- 00:00:00 | 00:00:00
- 00:00:00 | 00:00:00