fot. archiwum prk24.pl
Opiekunowie społecznych lodówek czy jadłodzielni apelują o dzielenie się nadmiarem świątecznych potraw i pozostawienie ich w takich miejscach, aby przede wszystkim pomóc potrzebującym i nie marnować jedzenia.

W Koszalinie nadmiar jedzenia można zostawić w „Szafie od serca”. Jadłodzielnia znajduje się przy ul. Leśnej 6. - Punkt działa całą dobę. Ważne, aby nie zostawiać świeżego mięsa, świeżych ryb i szybko psujących się produktów. Pozostałe rzeczy m.in. sałatki czy makowce są mile widziane. Ważne, aby miały przydatny termin do spożycia - mówiła opiekunka szafy Krystyna Tousty-Morzycka.

Żywność potrzebna jest także w Domu Miłosierdzia. - W naszym domu mieszka wiele osób, które potrzebują jedzenia, więc jeśli ktoś będzie miał jego nadmiar, to my z chęcią skorzystamy. Można przynieść wszystko, suchy prowiant, produkty do wykonania potraw i to, co pozostało po świętach - zaapelowała Judyta Łopacka, siostra miłosiernego Pana w koszalińskim Domu Miłosierdzia.

Zapytani przez naszego reportera mieszkańcy regionu przyznają, że nie marnują świątecznego jedzenia: - Przygotowujemy tyle jedzenia, aby się nie zmarnowało. Jeśli coś zostanie, to są miejsca, gdzie jedzeniem można się podzielić - powiedział mieszkaniec Koszalina.

Jadłodzielnie działają także w Sianowie czy Słupsku. 

rz/kp

Posłuchaj

Krystyna Tousty-Morzycka, opiekunka „Szafy od serca” Judyta Łopacka, siostra miłosiernego Pana w koszalińskim Domu Miłosierdzia. mieszkańcy