fot. Marcin Obara/PAP

Sytuacja, w której PiS, największy klub parlamentarny nie ma swoich przedstawicieli we władzach Sejmu i Senatu, nie ma nic wspólnego z zasadami demokracji. Realizowana jest specyficzna forma odwetu - mówił prezydent Andrzej Duda w opublikowanym w niedzielę fragmencie wywiadu z tygodnikiem „Sieci”.

Duda w rozmowie, której fragment opublikowano w niedzielę, zauważa, że brak przedstawicieli zwycięskiej partii w prezydium Sejmu i Senatu świadczy o „rozbieżnościach między deklaracjami padającymi w przestrzeni publicznej a praktyką”.

- Z jednej strony słyszymy pięknie brzmiące hasła o demokracji, z drugiej realizowana jest specyficzna forma odwetu (...). Sytuacja, w której największy klub parlamentarny, (...) nie ma swoich przedstawicieli we władzach Sejmu i Senatu, nie ma nic wspólnego z zasadami demokracji - powiedział.

Prezydent odniósł się też do swojej decyzji o powierzeniu misji powołania rządu premierowi Mateuszowi Morawieckiego.

- Przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej, Lewicy i Trzeciej Drogi nie przekonali mnie, że warto zrezygnować z dobrej tradycji parlamentarnej, zgodnie z którą to zwycięskie ugrupowanie jako pierwsze otrzymuje misję tworzenia rządu. W ramach obowiązującej konstytucji wszyscy prezydenci, także moi poprzednicy, prezydenci Kwaśniewski, Kaczyński i Komorowski, zawsze powierzali misję tworzenia rządu zwycięskiemu ugrupowaniu. Tegoroczne wybory wygrało Prawo i Sprawiedliwość - wyjaśnił.

Prezydent powiedział, że podczas konsultacji z przedstawicielami koalicji chciał zobaczyć „wspólny i jednolity program” oraz usłyszeć jak najwięcej konkretów. - Tego zabrakło - dodał.

- Po drugie, w bardzo ważnych, fundamentalnych kwestiach podczas tych rozmów przedstawiciele poszczególnych obozów politycznych, deklarujących dzisiaj stworzenie koalicji, mówili zupełnie odmienne rzeczy. Choćby dotyczące kluczowych kwestii odnoszących się do suwerenności Polski - powiedział.

Cały wywiad ukaże się w poniedziałkowym wydaniu tygodnika.

PAP