
Koszaliński poseł prawa i sprawiedliwości, wiceminister spraw wewnętrznych i administracji był gościem porannego „Studia Bałtyk”. W rozmowie z Aleksandrą Kupczyk między innymi skomentował wczorajszy wybór prezydium parlamentu. Mówił też o przyszłości ważnych dla Polaków programów.
W poniedziałek wybrano marszałków i wicemarszałków w Sejmie i Senacie. W prezydium obu izb nie znaleźli się przedstawiciele Prawa i Sprawiedliwości, których kandydatury odrzucono. Zdaniem Pawła Szefernakera to sygnał, w jaki sposób większość koalicyjna zamierza rządzić w nowej kadencji. - Tak wygląda demokracja za rządów PO i Trzeciej Drogi. Jeszcze nigdy w historii III RP nie było sytuacji, że największy klub parlamentarny nie ma swojego przedstawiciela w prezydium - zaznaczył.
Odpowiadając na sugestię, że PiS mogło wystawić innych, budzących mniejsze kontrowersje kandydatów, koszaliński poseł powiedział: - O tym decyduje klub parlamentarny. Zawsze było tak, że partia zgłaszała przedstawiciela, który - bez względu czy nam się podobał czy nie - w prezydium zasiadał.
- W tej chwili 7,5 mln osób, które zagłosowały na Prawo i Sprawiedliwość, nie będzie miało swojego przedstawiciela w prezydium Sejmu i Senatu, a największy klub parlamentarny nie będzie mógł uczestniczyć w rozmowach o pracy parlamentu. Takiej sytuacji jeszcze w III RP nie było - podkreślił.
Wiceszef MSWiA przyznał, że Mateuszowi Morawieckiemu prawdopodobnie nie uda się znaleźć większości zapewniającej wotum zaufania. - Jednakże misja tworzenia rządu została, zgodnie z tradycją, przekazana przedstawicielowi klubu, który ma najwięcej głosów w parlamencie i do końca będziemy próbowali przekonywać parlamentarzystów do naszego programu.
Paweł Szefernaker skomentował także zmiany personalne, które zaszły w partii. Na pozycji szefa klubu PiS Ryszarda Terleckiego zastąpił Mariusz Błaszczak, a ze stanowiska sekretarza generalnego zrezygnował Krzysztof Sobolewski. - Minister Błaszczak był już szefem klubu w czasach, kiedy byliśmy w opozycji i jestem przekonany, że w dalszym ciągu będzie dobrze te prace prowadził. To nie jest łatwe stanowisko, szczególnie jak się nie ma przedstawiciela w prezydium.
- PiS jest partią z bardzo dużym poparciem. Musimy zrobić wszystko, żeby nie zawieść wyborców. Wybory personalne muszą być takie, by jak najlepiej ich reprezentować i walczyć o głosy tych osób, które już niedługo będą zawiedzione rządami koalicji - dodał.
Pytany - w kontekście między innymi programów osłonowych - o działania Rady Ministrów, która do czasu powołania nowego rządu nadal sprawuje swoje obowiązki, wiceminister MSWiA powiedział: - My te propozycje przedstawimy i zobaczymy, jak zareaguje większość parlamentarna. To są niezwykle ważne kwestie dla milionów Polek i Polaków i póki będziemy rządzić, takie rozwiązania będziemy przedstawiać - zapewnił.
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.
ak/zas
Posłuchaj
Gość porannego „Studia Bałtyk”: Paweł Szefernaker- 00:00:00 | 00:00:00