Współpracę zapoczątkowali Adam Zygmunt i Radosław Siegieda. Jak wspominają, chęci i pomysł na polsko-francuską wymianę był, ale jej organizacja w latach dziewięćdziesiątych nie była łatwa: - To była zupełnie inna epoka. Na granicach były kolejki. Pamiętamy też, że kolega biegał po mieszkańcach i szukał właściwych warunków do mieszkania dla Francuzów, bo nie każdy miał wówczas np. odpowiednią łazienkę.
Zdaniem Sylwii Halamy, wójt gminy Będzino, współpraca między Będzinem a Saint Yrieix jest czymś bezcennym, co pozwala na zbliżanie mieszkańców Polski i Francji oraz wzajemne poznawanie kultur: - W tę współpracę angażuje się wiele osób. Poza pracownikami urzędu gminy, są to też członkowie grupy doradczej ds. współpracy międzynarodowej przy wójcie, oraz wielu innych mieszkańców gminy - głównie całe rodziny.
Za lata dobrej współpracy i za przyjaźń dziękował także Didier Memain - stojący na czele francuskiej delegacji.
kk/ar
