fot. PRK24

Gościem porannego „Studia Bałtyk” był Krzysztof Paszyk, pilski poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego. W rozmowie z Anną Popławską m.in. potwierdził, że to on będzie jedynką na liście Trzeciej Drogi w okręgu pilskim.

- W drodze negocjacji i uzgodnień, które odbywały się w ubiegłym tygodniu zostało ustalone, że ja będę otwierał listę Trzeciej Drogi w okręgu 38 obejmującym północną i zachodnią Wielkopolskę - odpowiedział poseł, pytany o to, czy już oficjalnie można przedstawiać jako „jedynkę” na pilskiej liście koalicji PSL i Polski 2050 Szymona Hołowni.

Gość odniósł się także do publicznego wyjaśniania niedawnych nieporozumień między koalicjantami: - Wielu próbuje czynić zarzut z tego, że usiedliśmy i zaczęliśmy rzetelną rozmowę. A ja wolę autentyczne, szczere, być może przeciągające się rozmowy, niż wodzowski model funkcjonowania partii, który obecnie dominuje w Polsce.

Na pytanie o współpracę obu koalicjantów po wyborach stwierdził: - Nie powołujemy żadnego sztucznego bytu politycznego. Połączyliśmy się, aby wzmocnić nasz potencjał. Przyszłość pokaże, jak będzie potem nasze funkcjonowanie wyglądało.

Zaznaczył jednak, że obie partie będą wspólnie dążyły do realizacji sześciu postulatów, wśród których znajduje się m.in. zwiększenie nakładów na edukację czy zapewnienie asystentów osobom niepełnosprawnym.

Pytany o to, czy nie boi się, że Trzecia Droga, jako koalicja „nie przeskoczy” ośmioprocentowego progu wyborczego, zaprzeczył i opierając się na sondażach zapewnił, że może ona liczyć na 11-procentowe poparcie. - Ale mam świadomość tego, że nasi wrogowie, wysokością progu wyborczego, będą próbowali nas zdyskredytować - dodał.

Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.

ap/zas


Posłuchaj

Gość „Studia Bałtyk”: Krzysztof Paszyk