Gościem porannego „Studia Bałtyk” był Jarosław Rzepa, poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego, szef ludowców w woj. zachodniopomorskim. W rozmowie z Anną Popławską m.in. ocenił sytuację w Szpitalu Wojewódzkim w Koszalinie i odniósł się do problemów rolników ze sprzedażą zboża.
- Smuci mnie ta sytuacja - mówił Jarosław Rzepa, w przeszłości wicemarszałek województwa zachodniopomorskiego, o groźbie zawieszenia funkcjonowania oddziału neurologicznego w Szpitalu Wojewódzkim w Koszalinie. - Mam nadzieję, że jednak uda się znaleźć specjalistów. Pytany o to, czy w jego ocenie, sytuacja w koszalińskiej lecznicy jest wynikiem złego zarządzania powiedział: - Nie chciałbym się wypowiadać, bo nie mam teraz z tym bezpośredniej styczności.
Poseł mówił także o tym, czy ograniczenie eksportu ukraińskiego zboża do Polski poprawi sytuację polskich rolników. - Rząd musi przede wszystkim znaleźć sposób, by zagospodarować zboże, które zostało w magazynach po ubiegłorocznych żniwach - stwierdził.
Zapowiedział, że jego ugrupowanie poprze stworzenie specjalnego funduszu, który miałyby służyć zrekompensowaniu ewentualnych szkód w momencie, gdy firma skupująca staje się niewypłacalna i nie jest w stanie zapłacić za dostarczone produkty rolne. - Już dawno za tym postulowaliśmy. Na rynku są nieprawidłowości i trzeba taki fundusz stworzyć - zapowiedział.
Część rozmowy była poświęcona nadchodzącym wyborom i porozumieniu, jakie ludowcy podpisali z Polską 2050. - Proponujemy Polakom trzecią drogę. Chcemy pokazać inny sposób na Polskę - powiedział poseł, przyznając, że układnie wspólnej wyborczej listy nie będzie łatwe. - Rozmowy na ten temat są przed nami i będą trudne, dotyczyć będą konkretnych osób z konkretnymi ambicjami - powiedział.
Zapraszamy do wysłuchania rozmowy.
ap/zas