fot. arch. prk24

Jutro maturzyści z całego kraju rozpoczną pisać egzamin dojrzałości. Podejdzie do niego ponad 270 tysięcy tegorocznych abiturientów oraz 55 tysięcy tych, którzy chcą poprawić wyniki z lat ubiegłych.

W tym roku egzamin maturalny będzie przeprowadzany w dwóch wersjach. Do matury w Formule 2023 przystąpią pierwsi absolwenci czteroletniego liceum.

Absolwenci czteroletniego technikum, którzy byli ostatnim rokiem uczącym się w gimnazjach oraz osoby, które poprawiają wyniki, przystąpią do egzaminu na zasadach z poprzednich lat, tzn. w Formule 2015.

- Najwięcej zmian będzie na egzaminie z języka polskiego, bo tutaj absolwenci czteroletniego liceum uczyli się więcej, niż kiedy nauka w liceach trwała 3 lata - powiedział Marcin Smolik, dyrektor Centralnej Komisji Egzaminacyjnej.

Wyjaśnił, że obowiązuje pełny kurs literatury polskiej, co wiąże się chociażby z większą liczbą lektur obowiązkowych, ale też z rozszerzonym zakresem umiejętności i wiadomości, które dotyczą tego przedmiotu. - Stąd też arkusz jest zupełnie inny z języka polskiego niż na maturze w Formule 2015 - stwierdził dyrektor CKE.

Marcin Smolik dodał, że matura pisemna z języka polskiego składa się z trzech, a nie jak wcześniej dwóch, części. - Pierwsza to „Język polski w użyciu”, która to część jest trochę podobna do tego, co jest obecnie uznane za czytanie ze zrozumieniem. Druga część arkusza, której nie było w ogóle, to test historyczno-literacki. I trzecia część, czyli wypracowanie. O ile obecnie maturzysta musi napisać minimum 250 wyrazów, to w przypadku matury 2023 musi być to wypracowanie troszkę dłuższe - powiedział.

Matura pisemna z języka polskiego w nowej formule będzie trwać dłużej, 240 zamiast 170 minut.

IAR/zas

Posłuchaj

Marcin Smolik, dyrektor CKE (cz.2) Marcin Smolik, dyrektor CKE (cz.1)