fot. Przemysław Grabiński/ Polskie Radio Koszalin

W zorganizowanej przez powiat pilski próbie pobicia rekordu w ilości oddanej krwi w ciągu jednego dnia, oddano łącznie 101 litrów tego płynu. Do akcji zgłosiły się 342 osoby z Piły i regionu.

Jak mówił starosta pilski Eligiusz Komarowski, to wynik imponujący, ale tak naprawdę nie o rekord w tej akcji chodziło, a o podzielenie się krwią i zwrócenie uwagi na znaczenie krwiodawstwa. - Bez względu na to, czy są to setki czy dziesiątki litrów - krew jest lekiem, który nie tylko ratuje życie, ale póki co - nie doczekał się substytutu. Dziękuję wszystkim, którzy zaangażowali się w to przedsięwzięcie - powiedział starosta.

Wczoraj krew w Pile można było oddawać w kilku miejscach. Na akcji pojawił się także minister zdrowia Adam Niedzielski. Jak podkreślał, tego typu inicjatywy sprawiają, że niektórzy decydują się po raz pierwszy oddać krew, a potencjalni dawcy - przy okazji - zwracają uwagę na swoje zdrowie. - Badanie prowadzone przez lekarza przed oddaniem krwi, wskazuje także młodym ludziom, że trzeba zwracać uwagę na pewne rzeczy, jeśli chodzi o prowadzenie swojego życia - wyjaśnił.

Krew można oddawać nie tylko przy okazji takich akcji, ale także codziennie w stacjach krwiodawstwa w całym kraju.

pg/zn