
fot. arch. prk24
Gościem „Studia Kołobrzeg” był
Henryk Bieńkowski, były prezydent miasta pierwszej kadencji, a
także dwóch następnych i radny powiatowy Prawa i Sprawiedliwości.
- Samorządy, które współpracują z
rządem korzystają na rozwoju miast - powiedział na naszej antenie Henryk Bieńkowski oceniając obecną kadencję prezydent Kołobrzegu
Anny Mieczkowskiej (Ruch Wspólna Polska Rafała Trzaskowskiego
i rada polityczna Ruchu Samorządowego TAK! Dla Polski Jacka
Karnowskiego).
- Gdy byłem prezydentem miasta, witałem
ówczesnego prezydenta RP Aleksandra Kwaśniewskiego,
chociaż nie było to zgodne z moimi poglądami politycznymi. A
obecnie urzędujący premier i prezydent RP spotykali się z
mieszkańcami miasta poza granicami Kołobrzegu, np. w gminie
Kołobrzeg czy w Dygowie - mówił Henryk Bieńkowski.
- Mam nadzieję, że to się zmieni.
Należy się tego domagać od lokalnego samorządu - dodał Henryk
Bieńkowski, odnosząc się do zapowiadanej konferencji posła
Czesława Hoca z udziałem przedstawicieli rządu RP.
Jako przykłady dobrej współpracy
samorządowców z przedstawicielami polskiego rządu podawał Świnoujście i Koszalin. - Te miasta potrafią
ułożyć sobie współpracę z polskim władzami, a kołobrzeski
samorząd tego nie potrafi - ocenił.
Mówiąc o rozwoju Kołobrzegu, były
prezydent zauważył, że gdyby nie programy rządowe, Kołobrzeg
pogrążyłby się w stagnacji inwestycyjnej. - Miasto planuje
inwestycje dzięki wysiłkom posła Czesław Hoca i
zachodniopomorskim parlamentarzystom, a mimo to inwestycje idą
opornie - tu Henryk Bieńkowski podał przykłady schroniska dla
zwierząt i miejskiego targowiska.
Jako przyczynę wymienił polityczną
aktywność prezydent Anny Mieczkowskiej. - Legitymację partyjną
należy zostawiać w szatni, przed wejściem do pracy - skonkludował.
- Mieszkańcy oczekują szerokiego forum dyskusyjnego nad rozwojem
miasta, a nie jednopartyjnego zarządzania Kołobrzegiem -
argumentował Henryk Bieńkowski.
jb/zas
Posłuchaj
„Studio Kołobrzeg”: Henryk Bieńkowski- 00:00:00 | 00:00:00
::