fot. PAP/EPA/JULIEN WARNAND
We wtorek po południu w Parlamencie Europejski w Strasburgu
odbędzie się debata o skandalu korupcyjnym, którego tłem jest
lobbing na rzecz Kataru i Maroka. Wniosek o debatę został
przegłosowany praktycznie jednogłośnie. Tylko czterech europosłów
wstrzymało się od głosu.
385 europosłów było za, a 4 wstrzymało się od głosu, wśród
nich byli: Ewa Kopacz, Andrzej Halicki i Krzysztof Hetman. Później
Andrzej Halicki, który jest szefem grupy PO-PSL, tłumaczył PAP, że
doszło do pomyłki, a cała trójka popiera organizację debaty.
Ostatecznie, w drodze kompromisu, europarlamentarzyści będą
debatować o „nowych wydarzenia w zakresie zarzutów korupcji i
zagranicznej ingerencji, w tym związanych z Marokiem, oraz potrzebie
zwiększenia przejrzystości, rzetelności i odpowiedzialności w
instytucjach europejskich”.
Afera korupcyjna wybuchła w grudniu wraz z aresztowaniem byłej
wiceprzewodniczącej PE, greckiej socjalistki Evy Kaili, która jest
podejrzewana o branie ogromnych łapówek od Kataru. Jej adwokat
Michalis Dimitrakopoulus poinformował w grudniu, że obrona złożyła
wniosek o to, by zeznawała z wolnej stopy, z użyciem nadzoru
elektronicznego, jednak prokuratura się do niego nie przychyliła. W
efekcie Kaili pozostanie w areszcie tymczasowym w Belgii co najmniej
do 22 stycznia.
Jednocześnie śledztwo w jej sprawie trwa w Grecji, gdzie również
grozi jej więzienie. Jeśli Kaili zostanie uznana za winną w
Grecji, wyrok wydany przez krajowy organ sądowy będzie
najprawdopodobniej surowszy niż ten w Belgii, gdzie kary za tego
rodzaju przestępstwa są łagodniejsze - od 3 do 5 lat pozbawienia
wolności. W ojczystym kraju grozi jej 15 lat więzienia.
W Grecji Kaili jest m.in. pod lupą urzędu ds. prania pieniędzy.
Śledztwo w jej sprawie ma doprowadzić do ustalenia, czy przywoziła
z zagranicy niezadeklarowane środki finansowe i inwestowała je w
Grecji, głównie w nieruchomości.
Kaili nie jest jedyną negatywną bohaterką afery korupcyjnej w
PE. W sprawę zamieszana jest również jej rodzina i bliscy.
Alexandros Kailis, ojciec Evy Kaili, został w grudniu aresztowany, a
następnie zwolniony przez belgijska policję.
Francesco Giorgi to z kolei partner byłej wiceszefowej PE, a
także doradca ds. Bliskiego Wschodu i Afryki Północnej europosła
Andrei Cozzolino. Został zatrzymany i postawiony w stan oskarżenia.
On również przebywa w areszcie. Wniosek Giorgiego o zwolnienie z
więzienia został odroczony do 26 stycznia.
W areszcie przebywa też Pier Antonio Panzeri, były włoski
europoseł. Jest założycielem organizacji pozarządowej Fight
Impunity. W związku z aferą korupcyjną postawiono mu zarzuty.
Również wniosek Panzeriego o zwolnienie z więzienia został
odroczony do 26 stycznia.
Przez włoską policję aresztowane zostały żona Panzeriego
Maria Colleoni oraz jego córka Silvia Panzeri. W ich przypadku
został złożony wniosek o ekstradycję do Belgii.
Europoseł Mark Tarabella to z kolei wiceprzewodniczący delegacji
PE ds. stosunków z Półwyspem Arabskim. Jego dom został
przeszukany przez belgijską policję. Zawiesił swoje członkostwo w
grupie Socjalistów i Demokratów.
Dziś przewodnicząca Parlamentu
Europejskiego, otwierając sesję plenarną w Strasburgu,
potwierdziła oficjalnie uruchomienie procedury uchylenia immunitetów
dwóm deputowanym w reakcji na skandal korupcyjny. Chodzi o Włocha
Andreę Cozzolino i Belga Marca Tarabellę. Kiedy kilkanaście dni
temu informowano o procedurze - nie podawano kogo dotyczy.
PAP/aj/zas