fot. Jarosław Ryfun/Polskie Radio Koszalin
Zabytkowe obiekty Muzeum Kultury Ludowej Pomorza od piątku odwiedziło już ponad 10 tysięcy osób. Wśród nich byli nasi dziennikarze - Aleksandra Śliwińska i Jarosław Rochowicz.

Podczas imprezy można spróbować potraw i wyrobów z gęsiny, uczestniczyć w targu produktów wiejskich oraz jarmarku rękodzieła. W Swołowie pojawiło się około 80 wystawców.

Kolejni goście niedzielnego „Radiowego Klubu Obieżyświata” opowiadali o ewenemencie Festiwalu Gęsiny.

Anna Uszyńska: powitaliśmy już ponad 10 tysięcy gości

- W piątek i sobotę przywitaliśmy już ponad 10 tysięcy gości. Dzisiaj pojawiają się kolejni. Idziemy na rekord. To niezwykłe, że tę tradycję udało się rozwinąć, wypromować i że tyle osób chce świętować dzień św. Marcina ze swołowską gęsiną - powiedziała Anna Uszyńska z Muzeum Kultury Ludowej Pomorza w Swołowie. - Udało się to dzięki niezastąpionej ekipie muzealników, którzy potrafią zorganizować tak wspaniałe imprezy. Bardzo ważna jest też rola rękodzielników i kół gospodyń wiejskich, którzy się tu wystawiają i oferują swoje produkty. Ich kuchnie działają nie tylko w dzień, ale także nocami, aby była świeża gęsina - dodała.

rozmowa z Anną Uszyńską
fot. Jarosław Ryfun/Polskie Radio Koszalin

Dawid Gonciarz: gęś pomorska to sól tej ziemi

Dawid Gonciarz, kierownik Muzeum Kultury Ludowej Pomorza w Swołowie mówił o kulisach powstania Festiwalu Gęsiny: - W 2008 roku oddaliśmy pierwszą zagrodę w Swołowie. Wówczas pomyślałem, że może warto to uczcić imprezą nawiązującą do tradycji tego regionu - gęsiny. W czasie pierwszej imprezy w 2008 roku, w ciągu godziny zabrakło gęsiny. Były kolejki jak za PRL-u. Słyszeliśmy: „płacę podwójnie, a ja potrójnie!”. Wtedy zrozumieliśmy, że to dobry pomysł. Cieszę się, bo gęś pomorska to sól tej ziemi.

rozmowa z Dawidem Gonciarzem
rozmowa z Dawidem Gonciarzem - część druga
fot. Jarosław Ryfun/Polskie Radio Koszalin

Maria Myszk: na naszym stoisku z gęsiny można dostać wszystko

Maria Myszk z koła gospodyń wiejskich „Królewianki” z Kamienicy Królewskiej opisała, jakie pyszności panie z jej koła przygotowały na tegoroczny Festiwal Gęsiny: - Na naszym stoisku z gęsiny można dostać wszystko - okraskę, smalczyk, pierożki, półgąski smażone i wędzone. Do tego mamy sernik królewski, czy jabłecznik oraz czarninkę.

Gospodyni dodała, że trzy dni festiwalu to dla niej i jej koleżanek czas wytężonej pracy: - Atmosfera jest wspaniała. Mamy jednak masę pracy, bo aby nasze produkty były świeże, to kładziemy się spać o pierwszej, a wstajemy o piątej. Ale nagrodą jest to, że ludzie chwalą, to co przygotowujemy.

rozmowa z Marią Myszk
fot. Jarosław Ryfun/Polskie Radio Koszalin

Grzegorz Dacków: Święto Gęsiny to wspaniałe, wyjątkowe dla miłośników kuchni wydarzenie

Grzegorz Dacków, regionalista, miłośnik sztuki kulinarnej i znawca kuchni pomorskiej podkreślił, że festiwal w Swołowie oferuje wyjątkowe doznania smakowe: - Święto Gęsiny jest przygotowane wspaniale. Z gęsiny można zrobić wiele potraw, m.in. czerninę z kluskami, półgęski wędzone, wątróbki, omastę, gęsi faszerowane, czy gęsie pipki. Te ostatnie można przygotować na wiele sposobów – na miodzie, czy z grzybami lub śliwkami.

Grzegorz Dacków
fot. prk24.pl

Elżbieta Walkisz: tegoroczny festiwal to duży sukces, bo jest bardzo dużo gości

Elżbieta Walkisz z koła gospodyń wiejskich z Paczewa, powiedziała, skąd pochodzi gęsina, którą jej koło oferuje w Swołowie: - Hodujemy gęsi w Paczewie. W naszym kole działają 32 gospodynie i każda z nas ma 15-20 sztuk. Festiwal Gęsiny to dla nas jedno z najważniejszych wydarzeń w roku. Mamy świetlicę w Paczewie i tam się spotykamy, przygotowując plan działania przed imprezą w Swołowie. Tegoroczny festiwal to duży sukces, bo jest bardzo dużo gości. Jesteśmy zmęczone, ale bardzo zadowolone.

rozmowa z Elżbietą Walkisz
fot. prk24.pl

Rafał Foltyn: od średniowiecza gęsie pióra służyły do pisania na pergaminie

Częścią Festiwalu Gęsiny są warsztaty. Dużą popularnością cieszyły się zajęcia z pisania gęsimi piórami.

- Od średniowiecza gęsie pióra były najcenniejsze przy uwiecznianiu zapisów na pergaminie. Byli wówczas ludzie, którzy trudnili się pozyskiwaniem odpowiednich piór. Z jednego skrzydła pozyskiwali od sześciu do ośmiu lotek, czyli największych piór, które miały odpowiednio grubą nóżkę, by mogły służyć do pisania - wyjaśnił Rafał Foltyn z Działu Edukacji i Promocji Muzeum Pomorza Środkowego w Słupsku. - W czasie festiwali w Swołowie można spróbować swoich sił w pisaniu gęsim piórem, które wbrew pozorom nie różnie się aż tak bardzo od współczesnych piór wiecznych. Współczesne stalówki są przecież wzorowanych na gęsich odpowiednikach - dodał.

rozmowa z Rafałem Foltynem
fot. Jarosław Ryfun/Polskie Radio Koszalin

Mariusz Szubert: wino wytrawne bardzo dobrze komponuje się z gęsiną

- Wino wytrawne bardzo dobrze komponuje się z gęsiną. Szczególnie wino z tego regionu, w którym są bardzo dobre warunki do uprawiania winorośli. Klimat się ociepla, a dodatkowo od morza jest dużo ciepłego powietrza. Nie mamy mrozów, gradobicia i innych problemów, z którymi zmagają się koledzy w Zielonej Górze czy na Podkarpaciu. Winorośl uprawiano tu przecież już za czasów krzyżackich - podkreślił Mariusz Szubert z Winnicy Darłowo.

rozmowa z Mariuszem Szubertem
fot. Jarosław Ryfun/Polskie Radio Koszalin
Czytaj więcej