fot. pixabay.com
Zaproszenie Anny Popławskiej przyjęli wiceprezydent Andrzej Kierzek, rzecznik prasowy PSP w Koszalinie młodszy kapitan Bartosz Zawiałow i prezes Zachodniopomorskiego Związku Przedsiębiorców i Pracodawców Robert Bodendorf.

Andrzej Kierzek przypomniał, że Koszalin otrzymał prawie sto milionów złotych z Programu Inwestycji Strategicznych na uzbrojenie ostatnich 44 hektarów strefy ekonomicznej. Dofinansowanie pokryje 98 procent kosztów inwestycji. - W ramach tego przedsięwzięcia m.in. przedłużona zostanie ulica BOWiD, na ul. Szczecińskiej powstanie rondo, a wszystko po to, aby połączyć obie strefy ekonomiczne. Wybudowany zostanie kolejny wiadukt, aby ominąć tory kolejowe - powiedział Andrzej Kierzek.

Jak podkreślił samorządowiec, dzięki temu Koszalin stanie się atrakcyjniejszy dla inwestorów. Inwestycje w nową część w strefie ekonomicznej w Koszalinie mają trwać do końca 2026 roku.

Ponadto Andrzej Kierzek mówił o „rewaloryzacji” umowy na budowę wiaduktów w ciągu al. Monte Cassino. Trwają już rozmowy z wykonawcą w tej sprawie. Poinformował, że inwestycja nie zakończy się w terminie (wiadukt miał być otwarty 10 stycznia 2023 roku), a wynika to m.in. z wojny w Ukrainie i problemów z dostawami materiałów budowlanych: - Wykonawca zadeklarował, że wiadukt otwarty będzie dla ruchu przed wakacjami.

rozmowa z Andrzejem Kierzkiem

Młodszy kapitan Bartosz Zawiałow poinformował, że strażacy mają sporo wezwań dotyczących pożarów w przewodach kominowych: - Ogień szybko może rozprzestrzenić się na poddasze, a następnie na cały dom. Dlatego apelujemy o czyszczenie przewodów kominowych. Co kwartał do mieszkańców, którzy mają kocioł na paliwo stałe, powinien przybyć kominiarz. Serwis kotłów gazowych powinno się przeprowadzać dwa razy w roku. Zachęcamy też, aby poprawić swoje bezpieczeństwo, zamontować czujki czadu. Tlenek węgla to cichy zabójca. Jest bowiem bezbarwny i bezwonny.

rozmowa z młodszym kapitanem Bartoszem Zawiałowem

Robert Bodendorf powiedział, że przedsiębiorcy znaleźli się w trudnej sytuacji: - Zostaliśmy pokiereszowani najpierw przez pandemię Covid-19, potem przez wojnę w Ukrainie, a teraz jeszcze otrzymujemy wysokie rachunki za energię elektryczną. To tyczy się m.in. hotelów czy firm gastronomicznych. Dlatego z niecierpliwością czekamy na zamrożenie cen energii dla małych i średnich firm. Dzięki temu lepiej przygotujemy się do kolejnych „niespodzianek”, które czekają nas w przyszłości. To będzie też duża ulga dla nas w związku z wzrastającą inflacją. Strategie na przetrwanie są różne, to zależy od branży. Wielkie korporacje mają przewagę nad małymi, bo mają kapitał i mogą sobie pozwolić na zamrożenie marż.

rozmowa z Robertem Bodendorferm