fot. pixabay.com
- Nie mam w zwyczaju uprzedzać o żadnych tego typu decyzjach prezydenta i jego planach - odparł szef gabinetu prezydenta Paweł Szrot pytany, czy Andrzej Duda skłania się ku złożeniu podpisu pod ustawą o dodatku węglowym. Zaznaczył, że przed podjęciem decyzji, ustawa musi zostać przeanalizowana z punktu widzenia prawnego i merytorycznego.

Sejm odrzucił w piątek większość senackich poprawek do ustawy o dodatku węglowym m.in. te, które przewidywały objęcie dodatkiem w wysokości 3 tys. zł wszystkich gospodarstw domowych, niezależnie od tego, czym są ogrzewane. W konsekwencji na biurko prezydenta trafi ustawa, zgodnie z którą dodatek węglowy miałby przysługiwać gospodarstwom domowym, dla których głównym źródłem ogrzewania jest kocioł na paliwo stałe, kominek, koza, ogrzewacz powietrza, trzon kuchenny, piecokuchnia, kuchnia węglowa lub piec kaflowy na paliwo stałe zasilane węglem kamiennym, brykietem lub peletem, zawierającymi co najmniej 85 proc. węgla kamiennego.

Dopytywany o gospodarstwa domowe, które nie otrzymają dodatku z uwagi na inną formę ogrzewania, odparł: - Czasami zdarzają się sytuacje, w których lepsze jest wrogiem dobrego. A rząd już zapowiedział, ustami minister środowiska, że pracuje nad rozwiązaniami, które pozwolą wesprzeć także tę grupę. (...) Pan prezydent będzie obserwował, jak te rozwiązania działają, w jaki sposób zostaną wdrożone.

PAP/zas