fot. LKS Redłovia Redło/Facebook
Zachodniopomorski Związek Piłki Nożnej opublikował terminarz rozgrywek i zaprezentował podział A klasy na osiem grup. Kluby znajdujące się w dwóch z nich skarżą się, że będą musiały jeździć po 90 kilometrów w jedną stronę, aby rozegrać mecze. Działacze podkreślają, że to wiąże się ze sporym wydatkiem.

Resko Karcino będzie miało aż pięć ponad 90-kilometrowych wyjazdów oraz trzy ponad 70-kilometrowe. Zawodnicy z powiatu kołobrzeskiego zagrają m.in. trzy razy w Goleniowie (oddalonym od Karcina o 98 kilometrów), Stepnicy (97 kilometrów), Żarnowie (92 kilometry) i Przybiernowie (85 kilometrów).

- Na 13 wyjazdów osiem jest powyżej 70 kilometrów w jedną stronę. Mecze rozegramy m.in. w Goleniowie, Stepnicy czy nawet pod Zalewem Szczecińskim. W poprzednich sezonach mieliśmy do pokonania znacznie mniej kilometrów. Znajdowaliśmy się w grupie kołobrzeskiej, białogardzkiej czy świdwińskiej, a teraz przerzucili nas na Szczecin i Międzyzdroje. Będzie to generowało sporo kosztów. Wyjazd na mecz zajmie nam pół dnia, transport - średnio trzy godziny, mecz - dwie godziny, a jeszcze trzeba być na stadionie godzinę  przed starciem - powiedział Tomasz Kwiatkowski, sekretarz zarządu i kierownik Reska Karcino.

W podobnej sytuacji znalazły się Spójnia Świdwin, Redłovia Redło czy Ikar Krosino. Zawodnicy z Redła pojadą m.in. do Dalewa (78 kilometrów), Dębic (77 kilometrów) czy Nowogardu (64 kilometry).

- Związek nie podszedł poważnie do tego podziału. Działacze nie zastanowili się nad tym, jakimi finansami dysponują kluby amatorskie. Grupa szczecińska i koszalińska powinny być osobno. Do rozgrywek przystąpimy, ale koszty transportu pochłoną aż 40 proc. naszego budżetu. Chciałbym jednak podkreślić, że dla moich zawodników najważniejsza jest rodzina. Jeśli kogoś zabraknie na meczu, to zastąpi go kolega - powiedział Marcin Kowalski, trener Redłovii Redło.

Maciej Mateńko, prezes Zachodniopomorskiego Związku Piłki Nożnej powiedział, że starano się ułożyć grupy w taki sposób, aby kluby miały jak najkrótsze wyjazdy: - Chcemy, aby kluby miały jak najmniejsze koszty. W tym roku w jednej grupie będą jednak nieco dłuższe wyjazdy. Wynika to głównie z tego, że zamiast dziesięciu grup Klasy A będzie osiem. Jakbyśmy nie ułożyli grup, to i tak byłyby dalekie wyjazdy. Tylko w ciągu ostatniego roku w naszym województwie ubyło 20 klubów.

Prezes ZZPN-u dodał, że kluby mogą liczyć jednak na wsparcie związku w innych aspektach: - Staramy się klubom jak najbardziej pomagać, by odciążyć je finansowo. Dlatego organizujemy kursy pomocy przedmedycznej. Klub może oddelegować na nie kibica lub działacza, by ten - po przeszkoleniu - sprawował opiekę medyczną, bez której spotkanie nie może się odbyć. Zakupiliśmy także bramki, które przekazane zostaną drużynom, w których szkolona jest młodzież.

Radosław Zmudziński

Posłuchaj

Kluby z Klasy A skarżą się na podział grup. „Mamy 90-kilometrowe wyjazdy, koszty są ogromne”
  • 00:00:00 | 00:00:00
::