fot. PAP/Paweł Supernak
W poniedziałek wiceprezes PiS Antoni Macierewicz, szef Podkomisji ds. Ponownego Zbadania Wypadku Lotniczego pod Smoleńskiem, przedstawił wyniki badań podkomisji. Zawiera je "Raport z badania zdarzenia lotniczego z udziałem samolotu Tu-154M nr 101 nad lotniskiem Smoleńsk Siewiernyj na terenie Federacji Rosyjskiej".

Zdaniem Macierewicza doszło do eksplozji, a "wybuch w lewym skrzydle samolotu przed minięciem brzozy jest głównym i bezspornym dowodem ingerencji Rosji".

Antoni Macierewicz powiedział, że przyczyną katastrofy 10 kwietnia 2010 roku nad Smoleńskiem "był akt bezprawnej ingerencji strony rosyjskiej na statek powietrzny Tu-154M z delegacją prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej". - Głównym i bezspornym dowodem tej ingerencji był wybuch w lewym skrzydle na sto metrów przed minięciem brzozy na działce doktora Bodina, nad terenem, gdzie nie było ani wysokich drzew, ani innych przeszkód mogących zagrozić samolotowi - powiedział Macierewicz.

Dodał, że "podkomisja precyzyjnie zidentyfikowała miejsce, czas i dźwięk eksplozji, która zniszczyła skrzydło i zapoczątkowała katastrofę". - Jej kontynuacją była następna eksplozja w centropłacie kilkanaście metrów nad ziemią, która zniszczyła cały samolot i zabiła polską delegację z prezydentem Lechem Kaczyńskim na czele - powiedział.

Zdaniem podkomisji lewe skrzydło samolotu zostało zniszczone przez wybuch, co ilustrować ma porównanie dźwięków z CVR oraz z eksperymentu przeprowadzonego przez podkomisję. Podczas konferencji zaprezentowano grafikę przedstawiającą pozycję samolotu w momencie wybuchu naniesioną na zdjęcie satelitarne z 10 kwietnia 2010 r. "Widać, że samolot znajdował się wówczas ponad 100 metrów przed brzozą" - podano. Wymieniono pięć argumentów potwierdzających wybuch w skrzydle: "kopie nagrań z rejestratorów CVR, MŁP, ATM; wyniki eksperymentów IL i WAT z modelami Tu-154; analiza numeryczna milisekundowego dźwięku wybuchu; stenogram z nagrań CVR wykonany przez IES i ABW w 2021 r. oraz eksperymenty wybuchowe wykonane przez komisję" - przekazano.

Macierewicz dodał, że "działania te poprzedzone zostały dwoma operacjami dezinformacyjnymi". - Wprowadzającymi chaos wśród kontrolerów lotu Federacji Rosyjskiej i utrudniającymi polskiej załodze odejście na zapasowe lotnisko w Witebsku. Chodzi o dokonaną przez Rosjan w ostatnim momencie i ukrytą przed polskimi pilotami zamianę lotnisk zapasowych z Witebska na Domodiedowo i Szemerietiewo oddalone od Smoleńska o godzinę lotu i o błędne sprowadzanie samolotu tak, by groziło mu uderzenie w ziemię - powiedział Macierewicz.

Jak mówił, "mimo tych działań rosyjskich polscy piloci już blisko 40 minut przed Smoleńskiem oświadczyli i przekazali to stronie rosyjskiej, że lądowanie nie będzie możliwe, po minięciu stu metrów nad lotniskiem podjęli decyzje o odejściu na drugi krąg".

- Potwierdzili to rosyjscy kontrolerzy i dyspozytorzy lotu Smoleńsk-Północny i Smoleńsk-Południowy, których komendy zostały zanotowane w relacjach rozmów z bliższego punktu startowego zwanych w dokumentach "wieżą" - powiedział Macierewicz. - I tak właśnie zostało to jasno wtedy sformułowane przez kontrolerów lotu na temat tego, co dzieje się z samolotem, cytuję: "Odszedł na drugi krąg i spadł". Wszystkie te wydarzenia zostały odnotowane w wiarygodnych i dostępnych wszystkim poprzednim komisjom dokumentach relacjonujących na bieżąco przebieg lotu - powiedział Macierewicz.

W 2011 roku Komisja Badania Wypadków Lotniczych Lotnictwa Polskiego Jerzego Millera przedstawiła raport opisujący przyczyny tragedii. Według ekspertów, przyczyną katastrofy pod Smoleńskiem było zejście maszyny poniżej 100 metrów, czyli poniżej minimalnej wysokości zniżania. Doszło do tego przy zbyt dużej prędkości opadania i w niesprzyjających warunkach pogodowych. Zdaniem śledczych, piloci złamali procedury bezpieczeństwa, co doprowadziło do zderzenia samolotu z drzewem, oderwania lewego skrzydła i w efekcie do zderzenia z ziemią.

Podczas poniedziałkowej konferencji Antoni Macierewicz stwierdził: - Komisja podtrzymała decyzję zawartą w raporcie technicznym z 11 kwietnia 2018 r. o unieważnieniu raportu końcowego z badania zdarzenia lotniczego samolotu Tu-154m z dnia 29 lipca 2011 roku.

PAP