
fot. PAP/EPA/UKRAINIAN DEFENCE MINISTRY PRESS SERVICE / HANDOUT
W nocy ze środy na czwartek Władimir Putin ogłosił w telewizyjny wystąpieniu rozpoczęcie „operacji specjalnej w Donbasie”. Rosyjskie siły zaczęły ostrzał ukraińskich miast także z innych kierunków. Wybuchy słychać było także w Kijowie.
Działania militarne
Od początku inwazji na Ukrainę wojska rosyjskie przeprowadziły ponad 30 ataków rakietowych i artyleryjskich, używając m.in. rakiet balistycznych - przekazała rosyjska armia. Trwają ciężkie walki w rejonie Charkowa i w Donbasie; wojska rosyjskie z Krymu kierują się na północ - podaje ukraińska armia. Drogi wylotowe z Kijowa są zapełnione uciekinierami.
W Ukrainę uderzyła druga fala rosyjskiego ostrzału rakietowego - przekazały ukraińskie władze ok. godz. 11 czasu polskiego. Korespondenci PAP informowali o wybuchach słyszanych w Kijowie, a agencja Reutera o ostrzale m.in. okolic Charkowa i Mariupola. W czwartek nad ranem władze ukraińskie mówiły o ostrzale rakietowym ukraińskich punktów dowodzenia, lotnisk, składów wojskowych w Kijowie, Dnieprze i Charkowie.
Dwie godziny później, ok. godz. 13 czasu polskiego, sztab generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował, że od początku inwazji rosyjskie siły zbrojne dokonały ponad 30 ataków rakietowych i artyleryjskich, których celem była zarówno infrastruktura wojskowa, jak i cywilna. Uzupełniono, że ataki były prowadzone przy użyciu pocisków manewrujących Kaliber, samolotów, wyrzutni rakietowych i artylerii.
Ukraińska policja poinformowała z kolei o 203 rosyjskich atakach od rozpoczęcia inwazji i walkach toczących się na niemal całym terytorium Ukrainy. Przedstawiciel prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, Mychajło Podolak, powiedział, że po rosyjskim ataku walki toczą się "praktycznie wokół całego obwodu granicy" kraju.
Kierujące się z okupowanego Krymu wojsko rosyjskie kontynuuje ofensywę przy wsparciu samolotów wojskowych; Rosjanie kierują się z miasta Armiańsk na Krymie do Chersonia na południu Ukrainy oraz z Czapłynki do Kachowki leżącej nad Dnieprem - przekazał sztab ukraińskich sił zbrojnych. W mediach pojawiły się informacje o zajęciu przez siły rosyjskie położonej na północ od Krymu Nowej Kachowki. Wcześniej ukraiński sztab informował o ciężkich walkach toczonych w rejonie Charkowa i w Donbasie. Potwierdził, że wojsko ukraińskie kontroluje Mariupol i Szczastię oraz zatrzymało rosyjską ofensywę w rejonie Czernihowa.
Cztery rakiety balistyczne zostały wystrzelone w czwartek z terytorium Białorusi w kierunku Ukrainy - poinformował naczelny dowódca ukraińskich sił zbrojnych Walerij Załużny, cytowany przez portal RBK-Ukraina. Dodał, że rakiety wystrzelono w kierunku południowo-zachodnim.
W obwodzie sumskim na północnym wschodzie Ukrainy trwają walki w rejonie miejscowości Achtyrka, wojska rosyjskie zajęły część trasy Kijów-Moskwa i weszły do miasta Sumy - poinformował w czwartek szef administracji obwodowej Dmytro Żywycki. Zapewnił, że siły ukraińskie odpierają atak.
Rosyjskie śmigłowce przeprowadziły atak na lotnisko wojskowe w Hostomelu na północno-zachodnich obrzeżach Kijowa; siły ukraińskie strąciły trzy maszyny przeciwnika - poinformowała ukraińska straż graniczna. Krótko później przebywający na miejscu korespondent stacji CNN Matthew Chance relacjonował, że rosyjscy spadochroniarze zajęli to lotnisko, a siły ukraińskie starają się odbić obiekt z rąk Rosjan.
Ukraińska straż graniczna przekazała także, że rosyjskie wojsko próbowało przebić się do graniczących z Białorusią obwodów kijowskiego i żytomierskiego.
Siły zbrojne Ukrainy informowały o zniszczeniu co najmniej siedmiu samolotów, dwóch śmigłowców i kilkudziesięciu pojazdów opancerzonych przeciwnika i pojmaniu dwóch rosyjskich jeńców. Zginęło ponad 40 ukraińskich żołnierzy - podało przed południem biuro Zełenskiego. Później regionalne władze poinformowały o 18 zabitych w wyniku ostrzału w miejscowości Łypecke w obwodzie odeskim. Służby ratunkowe przekazały informację o pięciu ofiarach katastrofy samolotu wojskowego w obwodzie kijowskim. MSW poinformowało o śmierci pięciu żołnierzy w pierwszych godzinach rosyjskiej agresji.
Władze miejskie Kijowa ogłosiły w czwartek alarm przeciwlotniczy i zaapelowały do mieszkańców o udanie się do schronów. Cztery stacje metra, przez które nie kursują teraz pociągi przeznaczono na schrony.
Czytaj więcej

Jak wojna wpływa na życie mieszkańców Ukrainy
Po rosyjskim ataku na Ukrainę niektórzy mieszkańcy Kijowa próbują uciekać, inni robią zapasy żywności - informuje w czwartek agencja Reutera. - Wyjeżdżam, bo wybuchła wojna, Putin nas zaatakował, boimy się bombardowań - powiedziała Oksana, kierująca jeden z samochodów, który utknął w korku na drodze wylotowej ze stolicy. Kobieta wraz z trzyletnią córka na tylnym siedzeniu zamierzała wydostać się z Kijowa, a kiedy to się uda, zdecydować dopiero, dokąd jechać dalej.
W czwartek rano ogromny korek zablokował czteropasmową drogę z Kijowa w kierunku Żytomierza i dalej Lwowa, daleko od obszarów najbardziej narażonych na ataki. Miejscami zatrzymał się ruch uliczny, a kolejki samochodów ciągnęły się przez dziesiątki kilometrów.
Kilka tysięcy kijowian próbuje uciec ze stolicy po tym, jak siły rosyjskie zaatakowały Ukrainę, podczas gdy inni stoją w długich kolejkach sklepowych, mając nadzieję, że wybiorą pieniądze z bankomatów i zaopatrzą się w zapasy. - Nie spodziewałem się tego. Do dzisiejszego ranka wierzyłem, że nic się nie stanie - powiedział agencji Reutera 34-letni specjalista ds. marketingu, Nikita, czekając w długiej kolejce w supermarkecie z butelkami wody piętrzącymi się w koszyku.
Supermarkety i sklepy spożywcze są pełne kupujących przygotowujących się do pozostania w mieście. Karty nadal działają, ale przed bankomatami tworzą się długie kolejki - relacjonuje Reuters.
Niektórzy ludzie z torbami i walizkami szukali drogi wyjazdu z miasta - autobusem, samochodem lub samolotem. - Mieliśmy dzisiaj polecieć z Kijowa do Baku. Powiedziano nam jednak, że lot został odwołany z powodu eskalacji wojny na Ukrainie. Nikt nam nie mówi, co się stało, co będzie z naszym lotem, co powinniśmy zrobić, dokąd się udać. Nie mamy dokąd iść. Nikt nam nie odpowiada - powiedziała Gulnara.
Reakcja Polski
Atak Rosji na Ukrainę zdecydowanie potępili m.in. polscy politycy i władze. Sejm w oświadczeniu, przyjętym przez posłów w czwartek po południu przez aklamację, podkreślił, że atak na Ukrainę to atak na bezpieczeństwo euroatlantyckie, Federacja Rosyjska wyklucza się ze wspólnoty międzynarodowej.
„Mimo intensywnych wysiłków wspólnoty międzynarodowej Federacja Rosyjska dokonała dziś otwartej, niesprowokowanej i nieusprawiedliwionej agresji na Ukrainę. To brutalny akt gwałtu na normach prawa międzynarodowego, w tym karty Narodów Zjednoczonych i ewidentne odrzucenie przez Rosję jej zobowiązań międzynarodowych” - podkreślono w oświadczeniu, które odczytała marszałek Elżbieta Witek.
Podkreślono też w nim, że „stanowi to bezpośredni atak na bezpieczeństwo euroatlantyckie i cały porządek międzynarodowy, który pociąga za sobą olbrzymie konsekwencje geopolityczne”: „Federacja Rosyjska wyklucza się ze wspólnoty międzynarodowej, cofamy się do najmroczniejszych czasów XX wieku”.
„Mimo intensywnych wysiłków wspólnoty międzynarodowej Federacja Rosyjska dokonała dziś otwartej, niesprowokowanej i nieusprawiedliwionej agresji na Ukrainę. To brutalny akt gwałtu na normach prawa międzynarodowego, w tym karty Narodów Zjednoczonych i ewidentne odrzucenie przez Rosję jej zobowiązań międzynarodowych” - podkreślono w oświadczeniu, które odczytała marszałek Elżbieta Witek.
Podkreślono też w nim, że „stanowi to bezpośredni atak na bezpieczeństwo euroatlantyckie i cały porządek międzynarodowy, który pociąga za sobą olbrzymie konsekwencje geopolityczne”: „Federacja Rosyjska wyklucza się ze wspólnoty międzynarodowej, cofamy się do najmroczniejszych czasów XX wieku”.
W podobnym tonie przemawiał w Sejmie premier Mateusz Morawiecki. - Rozmawiałem dziś z przewodniczącą KE i przewodniczącym Rady Europejskiej, jest pełne zrozumienie, że musimy doprowadzić do zdecydowanych działań - bo tylko one powstrzymają barbarzyńskie działania Kremla, barbarzyński atak Putina - powiedział. Szef rządu dodał, że Polska jest bezpieczna.
Rządowe Centrum Bezpieczeństwa wydało w czwartek alert do skierowany obywateli polskich na Ukrainie zalecający natychmiastowy powrót do kraju wydało w czwartek wczesnym popołudniem.
O godzinie 20:00 prezydent Andrzej Duda wygłosił orędzie do narodu. Zapewnił w nim, że Polska była, jest i będzie wspierać Ukrainę. Dodał, że nasz kraj jest bezpieczny.
Polska przygotowuje się na falę imigrantów z Ukrainy. Wiceszef MSWiA Paweł Szefernaker poinformował, że będzie dziewięć punktów recepcyjnych przy granicy, po cztery w województwie lubelskim i województwie podkarpackim, a także jeden dodatkowy na dworcu kolejowym w Przemyślu.
Czytaj więcej
Prezydent Andrzej Duda: byliśmy, jesteśmy i będziemy solidarni z Ukrainą
Premier w Sejmie: Ukraina walczy o wolność Europy. Cały świat musi dać opór rosyjskiemu barbarzyństwu
Paweł Szefernaker: wszyscy wojewodowie gotowi do przyjęcia uchodźców z Ukrainy
RCB ogłosiło alert do obywateli polskich na Ukrainie
Sejm potępia rosyjską agresję i wzywa do wycofania jej sił z Ukrainy

Reakcja społeczności międzynarodowej
Parlament Europejski potępił agresję Rosji wobec Ukrainy. "Ukraina jest niepodległym i suwerennym narodem, a jej integralność terytorialna nie podlega negocjacjom" - przekazał. Wezwał też do surowych sankcji wobec Rosji.
"Konferencja Przewodniczących w najostrzejszych słowach potępiła rosyjski atak na Ukrainę. Ukraina jest niepodległym i suwerennym narodem, a jej integralność terytorialna nie podlega negocjacjom. Inwazja jest nieuzasadniona i nielegalna. Stanowi zagrożenie dla stabilności europejskiej i regionalnej, a także dla porządku światowego opartego na zasadach. Atak wymierzony jest w nasz model społeczeństwa demokratycznego. Nie może pozostać bez odpowiedzi" - wskazał PE."
W czwartek rano szefowa KE Ursula von der Leyen zapowiedziała, że jeszcze dzisiaj Komisja przedstawi przywódcom krajów UE do zatwierdzenia ogromny pakiet sankcji przeciwko Rosji. - Potępiamy ten barbarzyński atak i cyniczne argumenty użyte na jego usprawiedliwienie. Prezydent Putin jest odpowiedzialny za sprowadzenie wojny z powrotem do Europy. W tych ciemnych godzinach Unia Europejska stoi razem z Ukrainą i jej obywatelami. (...) Ogromny pakiet sankcji będzie wymierzony w strategiczne sektory rosyjskiej gospodarki, blokując im dostęp do kluczowych technologii i rynków. Osłabimy bazę gospodarczą Rosji i jej zdolność do modernizacji. Ponadto zamrozimy rosyjskie aktywa w UE i uniemożliwimy rosyjskim bankom dostęp do europejskiego rynku finansowego. Podobnie jak w przypadku pierwszego pakietu sankcji, ściśle współpracujemy z partnerami i sojusznikami. Sankcje te mają poważnie odbić się na interesach Kremla i jego zdolności do finansowania wojny - podkreśliła von der Leyen.
Wieczorem polskiego czasu kolejne sankcje na Rosję zapowiedzieli premier Wielkiej Brytanii Boris Johnson i prezydent USA Joe Biden.
Po godzinie 20:00 rozpoczęło się nadzwyczajne posiedzenie Rady Europejskiej w Brukseli. Polskę reprezentuje premier Mateusz Morawiecki.
PAP
Czytaj więcej
