
fot. Paweł Drożdż
Wschodnią i zachodnią część konstrukcji uszkodziły ostatnie sztormy na Bałtyku. Ze względów bezpieczeństwa falochron został całkowicie wyłączony z użytkowania.
- Zachodni falochron został uszkodzony na odcinku około 6 metrów, gdzie obecnie przelewa się woda. Druga część konstrukcji jest także zniszczona, dlatego cały falochron wyłączyliśmy z eksploatacji - przekazała Polskiemu Radiu Koszalin Magdalena Kierzkowska z Urzędu Morskiego w Gdyni.
Hubert Bierndgarski, bosman Zarządu Portu w Ustce zaapelował na naszej antenie, aby nie lekceważyć zakazu wchodzenia na falochrony: - Uczulam wszystkich miłośników sztormów i spacerów nadmorskich, żeby zachować rozwagę. Przebywanie na falochronach w trakcie załamania pogody jest bardzo niebezpieczne. Chciałbym podkreślić, że siła uderzenia sztormowej fali średnio wynosi od 20 do 50 ton - żaden człowiek „nie wygra z taką masą”.
Styczniowe sztormy zniszczyły także zejścia na plażę w Rowach oraz zerwały klif w Orzechowie. Pełne oszacowanie strat potrwa jeszcze kilka dni.
pd/mt
Czytaj więcej
Posłuchaj
Magdalena Kierzkowska- 00:00:00 | 00:00:00
::
- 00:00:00 | 00:00:00
::