fot. czmichniewicz/fb
Zrobimy wszystko, aby każdy Polak był dumny ze swojej reprezentacji, a naszym celem jest Katar! - zapowiedział nowy trener.

- Każdy, który rozpoczyna pracę w zawodzie trenera marzy, by kiedyś poprowadzić reprezentację. Dziś spełnia się moje marzenie, jestem dumny, ale wiem, co mnie czeka - podkreślił 51-letni Michniewicz, który zastąpił na tym stanowisku Portugalczyka Paulo Sousę.

- Zrobimy wszystko, aby każdy Polak był dumny ze swojej reprezentacji, a naszym celem jest Katar! - zaznaczył i przekazał, że w najbliższym czasie spotka się z podstawowymi zawodnikami kadry, a jeszcze w tym tygodniu odwiedzi w Monachium Roberta Lewandowskiego.

Nominację Michniewicza ogłosił w poniedziałek prezes PZPN Cezary Kulesza. Nowy selekcjoner będzie miał niewiele czasu, ponieważ już 24 marca reprezentację czeka w Moskwie półfinałowy mecz barażowy z Rosją o awans do mistrzostw świata. Jeżeli Polacy zwyciężą, zmierzą się w finale barażowym 29 marca w Chorzowie z lepszym z pary Szwecja - Czechy.

Czesław Michniewicz został 49. w historii selekcjonerem piłkarskiej reprezentacji Polski. W historii polskiego futbolu nie zawsze za wybór piłkarzy do kadry odpowiadała jedna osoba. Bywało, że wyselekcjonowanie reprezentacji spoczywało w rękach kilkuosobowego zespołu, tzw. kapitanów związkowych, a zajęcia prowadził jeden trener.

W sprawie pierwszych selekcjonerów reprezentacji Polski różne źródła podają inne wersje, np. według publikacji „Polski Związek Piłki Nożnej - Zarys Historii 1919-94” selekcjonerami byli Józef Lustgarten i Jan Weissenhoff, a według „80 lat PZPN” - Józef Szkolnikowski (który jednak nie pojechał na pierwszy mecz do Budapesztu), a funkcję trenera pełnił Węgier Imre Pozsonyi.

Podobnie wyglądała sytuacja w latach 60., kiedy olimpijską reprezentację Polski (wówczas równoznaczną z pierwszą) prowadził francuski trener Jean Prouff. Pod jego kierunkiem Polacy grali w turnieju olimpijskim 1960 r. w Rzymie, ale oficjalnie selekcjonerem był Czesław Krug.

Zdania na temat wyboru Czesława Michniewicza są podzielone. Nasz dziennikarz Krzysztof Klinkosz poprosił o komentarz w tej sprawie srebrnego medalistę mundialu w Hiszpanii w 1982 roku Janusza Kupcewicza, trenera Kotwicy Kołobrzeg Dietmara Brehmera oraz szkoleniowca Chojniczanki Chojnice Tomasza Kafarskiego.

PAP/kk/aj

Posłuchaj

materiał Krzysztofa Klinkosza
  • 00:00:00 | 00:00:00
::