fot. prk24.pl
Nie było niespodzianki w meczu szczypiornistek Młynów Stoisław Koszalin z Zagłębiem Lubin. Koszalinianki przegrały z mistrzyniami Polski i liderkami tabeli ekstraklasy 24:31 (13:19).

Tylko na samym początku meczu koszalińska siódemka zdołała doprowadzić do remisu, kiedy po bramce Martyny Żukowskiej było 1:1, później cały czas prowadzenie utrzymywały Miedziowe. Kilka razy gospodyniom udawało się zniwelować straty. W pierwszej połowie było na przykład 7:9 czy 11:12, ale za każdym razem rywalki notowały serię skutecznych akcji i wychodziły na bezpieczniejsze prowadzenie.

Koszaliniankom zabrakło sił na to, by przełamać mistrzynie Polski. W składzie koszalinianek zabrakło m.in. Adrianny Nowickiej, która spodziewa się dziecka oraz kontuzjowanej Martyny Borysławskiej. Po 30 minutach było 13:19.

Początek drugiej połowy należał do ekipy gospodyń, które znacząco zmniejszyły różnicę (38. min – 17:19). Rywalki tworzyły korzystne sytuacje, ale nie potrafiły ich wykorzystywać lub na drodze stawała im bramkarka miejscowych, tym razem Alexandra Ivanytsia. Pierwszą bramkę po przerwie na koncie „Miedziowych” zapisała dopiero w 40. minucie Karolina Kochaniak-Sala. Znów jednak powtórzył się scenariusz z pierwszej połowy i po chwilowym przestoju mistrzynie Polski zanotowały kolejną skuteczną serię. W 55. minucie meczu było już 22:27 i w zasadzie losy meczu były wówczas przesądzone. Ostatecznie Młyny Stoisław Koszalin przegrały 24:31 i była to druga ligowa porażka z rzędu w nowym roku.

- Wynik nie do końca odzwierciedla to, co działo się na boisku. Postawiłyśmy rywalkom trudne warunki i pewnie trochę zaskoczyłyśmy kibiców naszą ciekawą grą. Szkoda, że nie udało nam się zdobyć chociaż jednego punktu, bo była na to szansa - powiedziała Martyna Żukowska.

- Spodziewałyśmy się w Koszalinie trudnych warunków, tym bardziej, że gramy jeszcze w europejskich pucharach. Mamy za sobą dalekie podróże i brakuje nam czasu na treningi i regenerację. Na szczęście utrzymałyśmy naszą boiskową mądrość i „dowiozłyśmy” wynik do końca  - podkreśliła Kinga Jakubowska z Zagłębia Lubin.

Po środowym meczu Zagłębie Lubin umocniło się na pierwszym miejscu w tabeli zaś ekipa z Koszalina z jedenastoma punktami znajduje się na szóstym miejscu w tabeli.

Młyny Stoisław Koszalin – Zagłębie Lubin 24:31 (13:19)

Młyny: Natalia Filończuk, Alexandra Ivanytsia - Gabriela Urbaniak 2, Paula Mazurek 3, Anna Mączka 2, Żaneta Lipok 3, Aleksandra Zaleśny 1, Gabriela Haric, Martyna Żukowska 9, Hanna Rycharska 4.

Zagłębie: Monika Wąż, Monika Maliczkiewicz - Kinga Jakubowska 7, Aneta Łabuda 1, Kinga Grzyb 2, Adrianna Górna 2, Joanna Drabik 2, Emilia Galińska 4, Daria Zawistowska 3, Karolina Kochaniak-Sala 5, Patricia Machado Matieli 4, Patrycja Noga, Jovana Milojević 1.

kk/rz

fot. prk24.pl
fot. prk24.pl
fot. prk24.pl
fot. prk24.pl
fot. prk24.pl
fot. prk24.pl
fot. prk24.pl
fot. prk24.pl
fot. prk24.pl
fot. prk24.pl
fot. prk24.pl
fot. prk24.pl
fot. prk24.pl
fot. prk24.pl