fot. Jarosław Banaś
Mieszkańcy interweniowali w tej sprawie w Polskim Radiu Koszalin. Istniejące przepisy budowlane pozwalają wskazać parking dla mieszkańców w znacznej odległości od adresu, w którym budowane są mieszkania. W ścisłym centrum Kołobrzegu stanowi to jednak poważny problem.
Jak mówią dotychczasowi mieszkańcy
budynku przy ulicy Młyńskiej, obawiają się oni o swoje miejsca
parkingowe, bowiem prawdopodobnie będą one zajmowane przez nowych
lokatorów. - Nowi lokatorzy z pewnością przyjadą swoimi
samochodami. Według wyliczeń opierających się na zasadzie, że na
3 mieszkańców przypada jedno auto, zabraknie 151 miejsc
parkingowych. W nowym budynku deweloper zapewnił 55 miejsc, ale co z
pozostałymi miejscami? - pytają mieszkańcy.
Henryk
Bieńkowski, kołobrzeski radny zwrócił uwagę, że w skali kraju
pewnie nie jest to odosobniony przypadek. - Powinna być
spełniona przesłanka tzw. trwałości zabezpieczenia miejsc
postojowych dla budynków wielomieszkaniowych, a w tym przypadku tak
się nie stało. Zastosowano natomiast wiele różnych metod, aby
obejść tę procedurę poprzez stworzenie umów dzierżawy na
miejsca postojowe na parkingach publicznych, ale umowy zawierano nie
z właścicielem a z dzierżawcą, nie na okres nieskończenie długi
a na okres 2 lat - przekazał radny Henryk
Bieńkowski.
Pozwolenie na
budowę podpisał podpisał naczelnik Wydziału Budownictwa Starostwa Powiatowego w Kołobrzegu - przekazał starosta kołobrzeski Tomasz Tamborski: - Przepisy
prawa budowlanego nie precyzują dokładnie odległości, w jakiej
muszą znajdować się miejsca parkingowe. Funkcjonuje przepis
dotyczący możliwości tak zwanych miejsc parkingowych zamiennych,
niekoniecznie zlokalizowanych przy samej działce i w tym przypadku
ten przepis miał zastosowanie.
Inwestor prezes
Małgorzata Andrzejczuk potwierdziła Polskiemu Radiu Koszalin, że
miejsca postojowe znajdują się w znacznej odległości od budynku.
- Są w innej lokalizacji, bo tak pozwala nam prawo. Wskazaliśmy
tę lokalizację i mamy na to pozwolenia. Budujemy to zgodnie z
prawem - podkreśliła.
Mieszkańcy twierdzą, że posiadają kopie dokumentów świadczących o nieprawidłowej umowie dzierżawy parkingów.
Sprawie przyglądał się
Jarosław Banaś.
Zapraszamy do wysłuchania materiału.
jb/aś
