Piotr Pawłowski, lekarz rodzinny u którego można się zaszczepić, ocenił skąd taki dobry wynik.
- Są osoby mające świadomość prozdrowotną. Może to wynikać z tego, że mając w sezonie wczasowiczów, pojawia się z jednej strony potrzeba zabezpieczenia przed importem koronawirusa, a z drugiej poczucie potrzeby ochrony przyjezdnych przed zarażeniem. Być może te czynniki decydują o tym, że ludzie tutaj chcą się szczepić - wyjaśnił lekarz rodzinny.
Jednak w punkcie w Ustroniu Morskim szczepią się nie tylko mieszkańcy gminy. Zdaniem doktora Pawłowskiego może to wynikać z braku kolejek do zaszczepienia.
- Więcej zaszczepiliśmy ludzi spoza gminy - mieliśmy pacjentów z Koszalina, Kołobrzegu i Szczecina. Były nawet przypadki przyjazdu specjalnie do naszego punktu prosto z Warszawy - powiedział dr Piotr Pawłowski.
Według danych Ministerstwa Zdrowia do tej pory w Polsce wykonano 35 milionów 865 tysięcy 591 szczepień. W pełni zaszczepionych jest niemal 18,5 miliona osób.
kk/od
