
fot. pixabay.com
W nocy z czwartku na piątek przypada maksimum aktywności roju perseidów. To okazja do obserwacji tzw. spadających gwiazd.
Początek
zjawiska już o godz. 19 czas polskiego, ale jak wyjaśnia Robert
Czop z Obserwatorium Astronomicznego w Koszalinie, to nie najlepszy
moment na obserwowanie nieba: - Tak wcześnie jest jeszcze zbyt
jasno by cokolwiek zobaczyć. Polecam spojrzeć w niebo po zmroku, szczególnie po północy.
Nie bez znaczenia jest też miejsce, z jakiego będziemy obserwować rój perseidów. Warto w tym celu wybrać się na nadmorską plaże, oddaloną od
mocno oświetlonych miejscowości. - Na ten spektakl nie polecam
zabierać ze sobą teleskopu, ewentualnie można wziąć lornetkę o
dużym polu widzenia. Najwięcej zobaczymy gołym okiem, bo te
spadające gwiazdki będą widoczne na dużym kawałku nieba -
dodaje astronom.
Robert
Czop zapewnia, że jeśli w nocy z czwartku na piątek warunki
atmosferyczne nie pozwolą na oglądanie
perseidów, to nic straconego, ponieważ zjawisko podziwiać będziemy mogli także w kolejnych dniach: - Co prawda maksimum aktywności
przypada na noc z 12 na 13 sierpnia, ale perseidy będzie można
oglądać jeszcze przez następne kilkanaście dni. Nie będą one po
prostu tak liczne.
Więcej na temat nocy spadających gwiazd w
materiale.
kc
Posłuchaj
materiał Katarzyny Chybowskiej- 00:00:00 | 00:00:00
::