fot. kadr.org.pl - Kadr Fotografia
Tegoroczny festiwal upłynie pod znakiem jubileuszy i rocznic. Dezerter będzie obchodzić 40-urodziny, a nieco starszy zespół TSA - 40. rocznicę pojawienia się na jarocińskiej scenie.
Dezerter zapowiedział, że wykona też utwory z początku swojej działalności, gdy występował pod nazwą SS-20. Będą jeszcze inne jubileusze - Armia świętować będzie 30-lecie wydania kultowej płyty „Legenda”, a Happysad - 20-lecie istnienia.
Podczas trzydniowego festiwalu zaprezentują się także m.in Luxtorpeda, Strachy Na Lachy, Muchy, Nocny Kochanek, Gutek, Daria Zawiałow i Krzysztof Zalewski.
Edyta Bartosiewicz będzie promowała swój nowy, wydany przed rokiem album „Ten moment”, a na jedynym koncercie w tym roku pojawi się Hey.
Wszystkie wydarzenia będą odbywać się na dwóch scenach, łącznie wystąpi blisko 40 artystów.
Tegoroczny festiwal cieszy się dużym zainteresowaniem. Jak poinformowali organizatorzy, nie ma już w sprzedaży karnetów trzydniowych, ani biletów na sobotę i niedzielę. Została niewielka liczba wejściówek na piątek, pierwszy dzień imprezy.
- W każdy dzień w koncertach będzie uczestniczyć po kilka tysięcy widzów. Nie da się ukryć, że po ubiegłym roku, fani są spragnieni koncertów. Tym bardziej, że ubiegłoroczny festiwal z wiadomych powodów się nie odbył, a miała to być jego 50-rocznica. Bo właśnie w 1970 roku po raz pierwszy odbyły Wielkopolskie Rytmy Młodych, które później przekształciły się w festiwal w Jarocinie - powiedziała Magda Krzanowska, kierownik promocji Good Taste Production, organizatora wydarzenia.
Spora grupa fanów do Jarocina przyjdzie z własnymi namiotami. Organizatorzy nawet powiększyli pole namiotowe, ale i tak wszystkie dodatkowe miejsca zostały wyprzedane.
Podczas trzydniowej imprezy zaprezentują się wyłącznie polskie zespoły. Jedynym zagranicznym reprezentantem będzie amerykańska wokalistka, ale na stałe mieszkająca w Puławach - Moriah Woods.
- W obecnej sytuacji i przy restrykcjach związanych z podróżami, zapraszanie zagranicznych artystów niesie za sobą duże ryzyko"- dodała Krzanowska.
- W każdy dzień w koncertach będzie uczestniczyć po kilka tysięcy widzów. Nie da się ukryć, że po ubiegłym roku, fani są spragnieni koncertów. Tym bardziej, że ubiegłoroczny festiwal z wiadomych powodów się nie odbył, a miała to być jego 50-rocznica. Bo właśnie w 1970 roku po raz pierwszy odbyły Wielkopolskie Rytmy Młodych, które później przekształciły się w festiwal w Jarocinie - powiedziała Magda Krzanowska, kierownik promocji Good Taste Production, organizatora wydarzenia.
Spora grupa fanów do Jarocina przyjdzie z własnymi namiotami. Organizatorzy nawet powiększyli pole namiotowe, ale i tak wszystkie dodatkowe miejsca zostały wyprzedane.
Podczas trzydniowej imprezy zaprezentują się wyłącznie polskie zespoły. Jedynym zagranicznym reprezentantem będzie amerykańska wokalistka, ale na stałe mieszkająca w Puławach - Moriah Woods.
- W obecnej sytuacji i przy restrykcjach związanych z podróżami, zapraszanie zagranicznych artystów niesie za sobą duże ryzyko"- dodała Krzanowska.
Festiwal w Jarocinie to nie tylko koncerty - organizatorzy przygotowali kilka imprez towarzyszących, także dla najmłodszych uczestników. Dorośli będą mogli przyjść ze swoimi pociechami do Strefy Dziecka, która została zlokalizowana na terenie nowego amfiteatru w Parku Radolińskich. Wydarzenie odbędzie się w ramach promocji projektu bookstartowego i towarzyszącej mu kampanii społecznej pod hasłem „Mała książka - wielki człowiek”. Oprócz animacji proczytelniczych, warsztatów plastycznych i konkursów dla dzieci przygotowano specjalne sesje czytań, w czasie których na scenie znani muzycy będą czytali dzieciom fragmenty książek wydanych przez Instytut Książki.
PAP/aj
