fot. Aleksandra Śliwińska
Samorządowcy w naszym regionie cieszą się z otrzymania pieniędzy z Funduszu Wsparcia Gmin Popegeerowskich i oburzają się na komentarz posła Bartosza Arłukowicza z Platformy Obywatelskiej, który stwierdził, że w miniony weekend wójtom z woj. zachodniopomorskiego „rozdawano kartki brystolu”.

Jak przekazali wójtowie gmin, podczas sobotniego spotkania wręczono im promesy, natomiast pieniądze były już na kontach poszczególnych miejscowości.

- Okrągły milion złotych wpłynął na konto gminy już 18 czerwca. W sobotę odebrałem z rąk pana ministra Pawła Szefernakera i pana wojewody promesę - zdementował słowa posła Arłukowicza wójt gminy Świdwin Kazimierz Lechocki. - Nasza gmina jest typowo popegeerowską, o czym świadczy fakt, że z osiemnastu sołectw, do programu zostało zakwalifikowanych szesnaście. Cieszymy się bardzo z dotacji i już rozpoczynamy prace projektowe nad świetlicą w Smardzku i w Bierzwnicy - dodał.

Podobne reakcje były też w gminie Siemyśl.

- Mogę być tylko zadowolony i szczęśliwy, bo dostaliśmy 1,5 miliona złotych z Funduszy Inwestycji Lokalnych na budowę remizy OSP w Siemyślu. Złożyliśmy również wniosek na modernizację i przebudowę sali wiejskiej w miejscowości Trzynik na 600 tys. zł. Drugi projekt dotyczył natomiast oświetlenia solarnego w kilku miejscowościach gminy za 400 tys. zł - podkreślił Marek Dołkowski, wójt gminy Siemyśl.

Do zastrzeżeń posła Arłukowicza odniosła się również zastępczyni wójta gminy Siemyśl Agnieszka Andziak przekonując, że pieniądze są już na koncie gminy. - Teraz zostało tylko ogłaszanie przetargów i cieszenie się tym, co one przyniosą - podkreśliła.

Więcej w materiale.

jb/kc

Posłuchaj

materiał Jarosława Banasia
  • 00:00:00 | 00:00:00
::