fot. Grzegorz Funke
Ceniony, pełen pasji i zaangażowania dziennikarz muzyczny Polskiego Radia Koszalin zmarł we wtorek w wieku 82 lat. Z naszą rozgłośnią związany był przez niemal pół wieku.

Wincenty Stachowski był człowiekiem wszechstronnie uzdolnionym. Aktywnie uczestniczył w życiu kulturalnym. Obok pracy w naszej rozgłośni, w której prowadził autorskie audycje i przeprowadzał wywiady z gwiazdami polskiej estrady, był również artystą grafikiem oraz muzykiem.

Jego ciepłe usposobienie, otwartość i życzliwość wobec swoich rozmówców żyją w pamięci osób, które miały okazję go poznać. Oddany swojej pracy, pełen pasji i pomysłów.

Oto jak wspominają go artyści.

Wincentego Stachowskiego znam od najmłodszych lat. Był przede wszystkim cenionym animatorem kultury, osobą która robiła wokół Koszalina pozytywny zamęt. Starał się robić wszystko, by Koszalin był swego rodzaju ośrodkiem kulturalnym na Pomorzu Zachodnim. Oprócz gruntownej wiedzy w obszarze, w którym się poruszał, był zawsze wyjątkowo przygotowany do spotkania ze swoim rozmówcą. Zwróciłem uwagę na to, że on wiedział o mnie więcej, niż ja sam. Potrafił zadawać pytania tak, by dowartościować rozmówcę. Niewielu jest dziennikarzy muzycznych, którzy potrafią w tak kompetentny i profesjonalny sposób udostępniać słuchaczom wiedzę o muzyce, twórcach, odtwórcach i całej otoczce, która towarzyszy showbusinessowi. Ryszard Poznakowski, kompozytor i aranżer, muzyk zespołów Czerwono-Czarni i Trubadurzy
Ryszard Poznakowski, kompozytor i aranżer, muzyk zespołów Czerwono-Czarni i Trubadurzy

Nasz dziennikarz przez lata współpracował także z dyrygentem i kompozytorem Zbigniewem Górnym. - To był bardzo życzliwy dziennikarz, o wyjątkowym guście muzycznym. Był motorem działań, które miałem przyjemność robić w Koszalinie. Zapraszał mnie także do audycji w Polskim Radiu Koszalin, które z pietyzmem przygotowywał. Kochał muzykę i artystów, propagował muzykę i wiedział, jak ją dobrać, by zaskarbić sobie uznanie słuchaczy.

Zbigniew Górny, dyrygent i kompozytor

Wiadomość o śmierci Wincentego Stachowskiego zasmuciła także Jana Wojdaka, piosenkarza i kompozytora, związanego z zespołem Wawele.

Dołączyłem do zespołu Wawele w 1972 roku. Koncertowałem z nim po całej Polsce. Kiedy odwiedziliśmy Koszalin, przywitał nas Wincenty, który pracował w Polskim Radiu Koszalin jako dziennikarz muzyczny. Pamiętam go jako ciepłego człowieka, otwartego. Kochał artystów i swoją pracę. Myślę, że nie mógł żyć bez słuchaczy. Prowadził programy nocne, często mnie do nich zapraszał. Jego horyzonty muzyczne były bardzo szerokie, zafascynowany był np. muzyką organową. Wincenty również grał na klawiszach. Nie mogę się pogodzić z tym, że tak zasłużony, zacny człowiek już odszedł. Jan Wojdak, piosenkarz, kompozytor, zespół Wawele
Jan Wojdak, piosenkarz, kompozytor, związany z zespołem Wawele

Krzysztof Grabowski, lider zespołu Strachy na Lachy w jednym z wywiadów wspomniał, że audycje Wincentego Stachowskiego ukształtowały jego gust muzyczny. - Poznałem Wincentego kiedy byłem nastoletnim fanem radia i szukałem audycji, w której można było znaleźć dobrą muzykę. Były to czasy, kiedy nie było sklepów z płytami, internetu, nie można było także wyjeżdżać za granicę. Pasem transmisyjnym między odbiorcą a muzyką było radio. Dzięki audycjom Wincentego poznałem wtedy wiele nowości.

Krzysztof Grabowski, lider zespołu Strachy na Lachy

Poniżej przedstawiamy reportaż fotograficzny ze spotkania ze Zbigniewem Wodeckim, które poprowadził Wincent Stachowski w Studiu Retro, w Polskim Radiu Koszalin 14 lipca 2005 roku.

Ceremonia pogrzebowa Wincentego Stachowskiego rozpocznie się w piątek o godzinie 13:00 nabożeństwem w Katedrze pw. Niepokalanego Poczęcia NMP. O godzinie 14:30 Wincenty spocznie na cmentarzu komunalnym.

aw/aj

fot. Grzegorz Funke
fot. Grzegorz Funke
fot. Grzegorz Funke
fot. Grzegorz Funke
fot. Grzegorz Funke
fot. Grzegorz Funke
fot. Grzegorz Funke