fot. archiwum prywatne
Osoby z niepełnosprawnościami w większości mogą jeździć na rowerach - potrzebują tylko odpowiedniego sprzętu. Handbike to rower z napędem ręcznym będący połączeniem wózka inwalidzkiego i roweru. Jakie bariery można pokonać jeżdżąc na handbike'u? Nasza reporterka Kinga Trzebiatowska rozmawiała na ten temat z Karolem Siwierą - handbikerem z Koszalina.

- Handbiki to normalne rowery, tylko zamiast nogami, pedałujemy rękami. Dzięki nim nie siedzimy w domu, czujemy się sprawni. Sam mam uraz piersiowy jadę na nim w pozycji leżącej. Osoby, które są na przykład po amputacji kończyn, mogą na nim siedzieć i pedałować rękami. - podkreśla Karol Siwiera.

Jak mówi nasz rozmówca, najlepsza dla handbikera jest trasa szosowa, czyli biegnąca po ulicach i ścieżkach rowerowych. - Na handbikach jeździ się dość szybko, dlatego za każdym razem trzeba krzyczeć do ludzi, żeby zeszli ze ścieżki. Najlepiej więc jednak jeździ się po ulicach. Jestem osobą, która dopiero zaczyna pojawiać się w Koszalinie i ludzie jeszcze mnie nie znają. Nie wiedzą, co to za wariat - żartuje rowerzysta. - Zdarza się, że trąbią, zwracają uwagę, ale jestem do tego przyzwyczajony.

Na handbike'u może poruszać się nie tylko osoba z niepełnosprawnością. Pełnosprawni często podejmują się jazdy na tego typu rowerze, po to, aby uruchomić partie ciała, które na co dzień pracują o wiele mniej.

Z Karolem Siwierą - koszalińskim handbikerem - rozmawiała nasza reporterka Kinga Trzebiatowska.

red./kc

Posłuchaj

materiał Kingi Trzebiatowskiej
  • 00:00:00 | 00:00:00
::