fot. Przemysław Grabiński
Pojawia się realna szansa na reaktywację żużla w Pile. To dzięki inicjatywie czterech przedsiębiorców i działaczy sportowych z regionu.
PKŻ Polonia Piła tworzą: Maciej
Polny, Paweł Woźniak, Robert Sikorski i Zbigniew Leszczyński.
Robert Sikorski zapowiada, że nowa Polonia miałaby wystartować w
przyszłorocznym sezonie II ligi, a jeszcze w tym roku może ruszyć
nabór do szkółki żużlowej: - Jesteśmy grupą przyjaciół,
których łączy między innymi pasja do żużla. Niektórzy z nas są
z żużlem związani zawodowo. Doszliśmy do wniosku, że chcielibyśmy się podjąć
reaktywacji klubu, który bez wątpienia ma dużą tradycję na
polskiej scenie speedwaya. Wystąpiliśmy z wnioskiem do prezydenta
Piły. Nasza wizja rozwoju klubu spotkała się z uznaniem.
Gwarantujemy, że jesteśmy w stanie z własnych środków pokryć
budżet na cały sezon.
Prezydent Piły Piotr
Głowski przyznaje, że rozmowy na temat reaktywacji żużla w Pile
były prowadzone z kilkoma podmiotami: - Takich ofert
współpracy mieliśmy co najmniej kilka. Trzy z nich pochodziły od
klubów żużlowych funkcjonujących obecnie w Zielonej Górze,
Toruniu czy w Gorzowie. Chcielibyśmy przede wszystkim, żeby klub działał stabilnie i
wydaje nam się, że panowie dadzą radę.
Miasto przygotowuje też gruntowną przebudowę
stadionu żużlowego przy ulicy Bydgoskiej w Pile. Jej koszt szacuje
się na około 10 milionów złotych. Władze Piły i dyrektor
Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji liczą na wsparcie tej
inwestycji ze środków Ministerstwa Sportu. Dyrektor pilskiego
MOSiR-u Dariusz Kubicki zakłada, że prace budowlane mogłyby
rozpocząć się na przełomie sierpnia i września: - Mam na
myśli gruntowną przebudowę toru. Zostanie on wydłużony o około 25 metrów. Dlatego stare rekordy z
niego odejdą do lamusa i trzeba będzie się bić o nowe laury.
Zwieńczeniem remontu będą nowe bandy, takie jak w ekstralidze.
Na stadionie ma zostać
zamontowane też nowe oświetlenie. Planowany jest również remont
parku maszyn i budowa nowych trybun na pięć tysięcy kibiców.
MOSiR liczy, że Ministerstwo Sportu pokryje co najmniej połowę
kosztów tej inwestycji. Przy takim założeniu remont stadionu
powinien zakończyć się w 2022 roku. Jeśli dofinansowanie będzie
mniejsze, to prace te mogą się wydłużyć. To, jak zapewnia
Dariusz Kubicki, nie powinno jednak przeszkodzić w rozgrywaniu
meczów żużlowych.
Twórcy nowego klubu są na etapie tworzenia statutu
stowarzyszenia i wkrótce chcą je zarejestrować.
pg/kc