
Polska znajduje się w czołówce krajów najbardziej dotkniętych trzecią falą pandemii. Tak złej sytuacji, jak w ubiegłym tygodniu, kiedy dobowa liczba zachorowań przekraczała 30 tysięcy, nie odnotowano od początku jej trwania. - W przyrodzie jest bardzo dużo brytyjskiej odmiany wirusa. To ona odpowiada za tak wysoką skalę zachorowań - wyjaśnił dr Sutkowski i podkreślił, że jedynie poprzez przestrzeganie wprowadzanych restrykcji, mamy wpływ na transmisję wirusa i tym samym odwrócenie tendencji wzrostowej zakażeń.
Obserwujemy bardzo dużą liczbę zgonów pacjentów covidowych. System ochrony zdrowia jest przeciążony, miejsca w szpitalach w dużym stopniu są zajęte, a 10 proc. pacjentów, to osoby wymagające leczenie pod respiratorami. Przychodnie i oddziały ratunkowe pękają w szwach - to wszytko tworzy obraz bardzo ciężko walczącej służby zdrowia.
Dr Sutkowski zwrócił również uwagę na dojmujący problem. - Pacjenci zbyt długo czekają ze zgłoszeniem się do lekarza, uprawiają samoleczenie, a do szpitala trafiają najczęściej w drugim tygodniu zakażenia - wyjaśnił.
Kiedy odczuwamy pierwsze dolegliwości - od razu kontaktujmy się z lekarzem. Bardzo często choroba zaczyna się niewinnie, a kończy tragicznie. Koronawirus jest niezwykle dynamiczny, nie wiadomo, jaki będzie miał dalszy przebieg, w momencie pierwszych objawów choroby. Dlatego tak istotna jest szybka kontrola lekarska.
Posłuchaj
rozmowa Aleksandry Kupczyk z dr. Michałem Sutkowskim- 00:00:00 | 00:00:00