fot.prk24.pl
Ten trend widać szczególnie w galeriach handlowych. Proces rozpoczął się parę lat temu, ale - jak twierdzą specjaliści z branży - pandemia go znacznie przyspieszyła.

Zapytani przez nas słupszczanie są rozczarowani pogarszającą się sytuacją na rynku handlowym. - Od kilku lat w naszym mieście jest coraz gorzej z dostępnością produktów znanych marek. Niestety, ja i moi znajomi jesteśmy zmuszeni wyjeżdżać na zakupy do Trójmiasta - powiedziała naszemu reporterowi napotkana mieszkanka.

Małgorzata Wellman z Upside Property, firmy zarządzającej m.in. jedną ze słupskich galerii, przyznała na naszej antenie, że pandemia koronawirusa pogłębiła ten problem: - Polacy coraz chętniej robią zakupy przez internet. Wszystkie globalne marki są na przysłowiowe wyciągnięcie ręki. Obecne czasy sprzyjają rozwojowi tego trendu. Potrzeby i nawyki zakupowe mieszkańców także ulegają zmianie. Od jakiegoś czasu w Słupsku pojawia się coraz więcej sieci dyskontowych. Widzimy też, że słupszczanie coraz chętniej na duże zakupy wybierają się do większych aglomeracji.

Na przestrzeni ostatnich lat z mapy Słupska zniknęły m.in. sklepy marek: Stradivarius, Zara, Gino Rossi, Pull&Bear.

Więcej w poniższym materiale.

sf/mt

Posłuchaj

materiał Sebastiana Ferensa