fot. Sebastian Ferens
Po kolejnej tragedii w tym miejscu władze Słupska opracowały plan działań, dzięki którym to miejsce będzie bardziej bezpieczne.

Podczas konferencji prasowej w ratuszu prezydent Słupska Krystyna Danilecka-Wojewódzka podkreśliła, że nie jest przewidywane zasypanie akwenów: - Musimy pamiętać, że nie mamy w mieście wiele tego typu terenów, dlatego wykluczam likwidacje stawów.

Zdaniem urzędniczki oraz ekspertów podczas powstawania tej inwestycji popełniono kilka błędów: - Uszkodzono m.in. mnichy, regulujące poziom wody. Planujemy ponowną budowę urządzeń, optymalizujących głębokość akwenów. Szacunkowy koszt instalacji to 120 tysięcy złotych. Chcemy także uporządkować zieleń wokół tego kompleksu.

O konieczności zabezpieczenia terenu Klasztornych Stawów zaczęto głośniej mówić po śmierci 26-letniego mężczyzny, który w nich utonął na początku lutego. W 2018 roku natomiast lód załamał się pod 8-latką. Dziewczynka również nie przeżyła.

Więcej w poniższym materiale.

jż/mt

Czytaj więcej

Posłuchaj

materiał Jacka Żukowskiego