fot. Andrzej Rembowski
Zgodnie z informacją, którą można znaleźć m.in. na stronie Urzędu Miasta Koszalin, obowiązujący herb został ustanowiony 10 lutego 1959 roku. Wielu regionalistów twierdzi jednak, że to nie do końca prawda. Wśród nich jest miłośnik historii i autor książek o dziejach Koszalina - Krzysztof Urbanowicz.

Koszalin zwany jest miastem czterech herbów, nie przez przypadek. W historii miasta można doszukać się aż czterech symboli- godeł. Pierwsze, używane tylko na pieczęciach przedstawiało założyciela miasta biskupa kamieńskiego Hermana von Gleichena na tle bramy miejskiej. Po jego śmierci, kiedy miastem nadal rządzili biskupi, zmienili oni godło na głowę św. Jana Chrzciciela na misie. Ten symbol miasta przetrwał aż do 1938 roku, kiedy to Köslin, niemieckie miasto było we władaniu rządu nazistów.

- Nowym herbem stał się znak w uproszczeniu przypominający literę z. W złotym kolorze na czerwonym polu, z dwoma punktami na górze i na dole - wyjaśnia Krzysztof Urbanowicz, historyk amator. - Herb przetrwał wojnę, a ludność, która pojawiła się na tych terenach przyjęła go jako godło, jak się im wydawało, istniejące tu od wieków - dodaje.

Przez pierwsze lata odbudowy miasta, kwestia herbu schodziła na drugi plan. Dopiero, kiedy udało się uzyskać stabilność miasta, rajcy zajęli się tematem.

- W drugiej połowie lat pięćdziesiątych stwierdzono, że Koszalin potrzebuje nowego godła, nawiązującego na przykład do mało kontrowersyjnej postaci Bogusława II - wyjaśnia Krzysztof Urbanowicz. - Tak dochodzimy do roku 1958, kiedy to we wrześniu - w czasie pierwszych Dni Koszalina - zaprezentowano hymn miasta - „O Koszalińska ziemio moja" oraz nowy herb.

We wrześniu 1958 roku „Głos Koszaliński” opisał rzekomą sesję rady miejskiej, na której miano oficjalnie ustanowić nowe miejskie godło. - Moim zdaniem, dziennikarz sobie to zmyślił, bazując na programie Dni Koszalina. W dokumentach nie ma śladu po tej uchwale - wyjaśnia Krzysztof Urbanowicz.

Co ciekawe, nie tylko to, kiedy tak naprawdę zostało uchwalone obecne godło miasta, ale też, kto jest jego twórcą jest trudne do ustalenie:

Herb został odsłonięty we wrześniu 1958 roku, w czasie wspomnianych Dni Koszalina. Można nadal go oglądać u zbiegu ulic Piłsudskiego i Pileckiego. To oznacza, że ktoś wcześniej musiał go zaprojektować i dać do akceptacji. 10 miesięcy po odsłonięciu, w "Głosie" ukazało się ogłoszenie, o poszukiwaniu autora herbu. Zwrócono się do prof. Tadeusza Przypkowskiego z Jędrzejowa, o którym mówiono, że jest on wybitnym heraldykiem. Krzysztof Urbanowicz

W poszukiwaniu prawdy, Krzysztof Urbanowicz zwrócił się do muzeum w Jędrzejowie. Okazuje się, że nie zachowały się, żadne ślady tworzenia przez prof. Przypkowskiego, w tym tego koszalińskiego.

- Kto tak naprawdę stworzył herb? Tego chyba już się nigdy nie dowiemy.

Gdzie je zobaczymy?

Oprócz wspomnianego obecnego herbu miasta, który można zobaczyć m.in. u zbiegu Piłsudskiego i Pileckiego, warto się wybrać też do Muzeum w Koszalinie, gdzie dawnych godeł jest więcej.

Kierowałbym na wystawę Koszalin od średniowiecza do współczesności. Warto tam zwrócić uwagę na kartusz herbowy z głową Jana Chrzciciela z XIX-wiecznego ratusza miejskiego w Koszalinie. Ciekawym zbiorem są też tłoki pieczętne rady miejskiej i magistratu również z XIX wieku. - zachęca Krzysztof Jedynak, kierownik działu historycznego Muzeum w Koszalinie

Jak mówi Krzysztof Jedynak, warto też zajrzeć do dokumentów z urzędu koszalińskiego, wystawionych w pierwszych latach powojennych, gdzie stosowane różne pieczęcie - również te z dawnym godłem.

Trzeci herb Koszalina, ustanowiony w 1938 roku można jeszcze zobaczyć na kamieniach granicznych w okalających miasto lasach.

Katarzyna Chybowska

Posłuchaj

Materiał Katarzyny Chybowskiej
  • 00:00:00 | 00:00:00
::