fot. Przemysław Grabiński
Najmłodsi uczniowie pięciu szkół podstawowych dziś i jutro uczą się w trybie zdalnym. Decyzję o zamknięciu placówek podjęto w związku z utrudnionym dotarciem do szkół.

Wójt gminy wiejskiej Wałcz Jan Matuszewski powiedział Polskiemu Radiu Koszalin, że po wczorajszych opadach śniegu nie miał innego wyboru. Pogoda unieruchomiła nie tylko prywatne samochody, ale i gminne, szkolne autobusy: - Autobus ugrzązł w zaspie. Stwierdziliśmy, że nie ma sensu narażać dzieci na niebezpieczeństwa spowodowane trudnymi warunkami pogodowymi.

Dyrektor Szkoły Podstawowej w Strącznie Anna Zasada-Wyrzykowska podkreśliła, że zamknięcie szkół nie oznacza jednak wolnego ani dla uczniów, ani nauczycieli: - Wczoraj część dzieci nie miała jak dojechać do szkoły, ponieważ drogi nie były przejezdne. Musieliśmy wrócić do nauczania zdalnego. Nauka odbywa się jednak pełną parą.

Decyzja władz gminy nie dziwi też rodziców i mieszkańców tych miejscowości. Jak sami przyznają - na lokalnych drogach warunki są szczególnie trudne.

Do tradycyjnej nauki dzieci z klas 1-3 szkół na terenie gminy wiejskiej Wałcz mają wrócić w czwartek.

Podobny problem dotknął też szkół w innych miejscach naszego regionu. Z powodu oblodzenia dróg i intensywnych opadów śniegu odwołano dziś zajęcia w Szkole Podstawowej w Parsęcku w gminie Szczecinek, a także w Drzonowie w gminie Biały Bór.

pg/aj

fot.2 (fot. fot. Przemysław Grabiński)
fot.3 (fot. fot. Przemysław Grabiński)
fot. Przemysław Grabiński

Posłuchaj

Rodzice i mieszkańcy tych miejscowości Jan Matuszewski, wójt gminy Wałcz Anna Zasada-Wyrzykowska, dyrektor Szkoły Podstawowej w Strącznie