Ustawienia
  • Jakość
  • Szybkość filmu
  • Wielkość napisów
  • Język napisów
  • Przeźroczystość napisów
  • Ścieżka dźwiękowa
Dostępne języki
Jakość
Szybkość filmu
  • 25%
  • 50%
  • 75%
  • Normalna
  • 125%
  • 150%
  • 175%
  • 200%
Język napisów
Wielkość napisów
  • 50%
  • 75%
  • 100%
  • 125%
  • 150%
  • 200%
  • 300%
Przeźroczystość napisów
  • 0%
  • 25%
  • 50%
  • 75%
  • 100%
KLIKNIJ ABY WŁĄCZYĆ DŹWIĘK
na żywo
parental-group-1
Gość Wiadomości - TVP INFO
Wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Paweł Szefernaker mówił w TVP Info, że nie można pozwolić na to, by celebryci otrzymywali szczepionki poza ustaloną kolejnością, przed osobami walczącymi z COVID-19 na pierwszej linii frontu. "Żadna z osób zaszczepionych wcześniej nie miała brać udziału w rządowej akcji proszczepionkowej"- podkreślał. Paweł Szefernaker odniósł się także do startującego 4 stycznia rządowego programu wsparcia dla gmin popegeerowskich.

Wiceminister Paweł Szefernaker mówił, że muszą być wyciągnięte konsekwencje w związku z tą sytuacją:

- Ta sprawa musi zostać wyjaśniona i muszą zostać wyciągnięte konsekwencje. Tak jak mówił premier, bardzo mocno, bardzo jednoznacznie, bardzo stanowczo - muszą za to polecieć głowy. Nie ma na to naszej zgody ze względu na to, że dziś to medycy potrzebują tych szczepionek.

Jutro rozpocznie się na WUM kontrola NFZ zleconą przez ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. Już rozpoczęła pracę wewnętrzna komisja powołana przez rektora profesora Zbigniewa Gacionga, która ma zbadać nieprawidłowości podczas szczepień na terenie uczelni.

Wiceminister Paweł Szefernaker dodał, że "solidarnie musimy walczyć z pandemią i nie powinniśmy okradać lekarzy ze szczepionek". Wśród zaszczepionych poza kolejnością osób - jak ujawnili studenci WUM - są aktorzy: Krystyna Janda, Andrzej i Maria Sewerynowie oraz Wiktor Zborowski, piosenkarz i aktor Michał Bajor, a także były premier, obecnie europoseł Lewicy Leszek Miller i dyrektor programowy TVN Edward Miszczak. Władze uczelni tłumaczyły, że zaszczepiono osoby znane, które "zgodziły się zostać ambasadorami powszechnej akcji szczepień", a szczepionki, które otrzymały, musiały zostać zużyte do końca roku - inaczej musiałby zostać zutylizowane.

Szefernaker: słowa Jaśkowiaka o szczepieniu celebrytów absolutnym skandalem

"Absolutnym skandalem są słowa prezydenta Jaśkowiaka, niedoszłego kandydata Platformy Obywatelskiej na prezydenta Polski (...), on dzisiaj mówi, że naród powinien dbać o swoje elity. Gdzie jest równość wobec prawa, gdzie jest równość każdego w dostępie do szczepionki? Myślę, że te słowa pana Jaśkowiaka pokazują pewnego rodzaju filozofię, pogardę, to czym te osoby się kierują. Oni po prostu są przyzwyczajeni, że zadzwonił ktoś i powiedział : wpadaj, to zaszczepimy ciebie i twoją rodzinę" - skomentował Szefernaker w TVP Info.

"My jako rząd mówimy: Nie! To nie była żadna rządowa akcja proszczepionkowa" - podkreślił.

Szefernaker zastanawiał się też, czy wypowiedź Jaśkowiaka jest oficjalnym stanowiskiem Platformy Obywatelskiej, czy "PO odetnie się od tego języka prezydenta Jaśkowiaka".

Zwrócił jednocześnie uwagę, że b. premier Leszek Miller, który również poza kolejką zaszczepił się na WUM dzięki Platformie został eurodeputowanym. "Dzięki Platformie wszedł ze wspólnych list Koalicji Europejskiej do PE" - mówił.

Szefernaker zapewnił też, że "ta afera celebrycko-szczepionkowa" będzie wyjaśniona przez rząd. "Jutro do szpitala, w którym celebryci poza kolejnością byli szczepieni wejdzie NFZ, będą niezwłocznie wyniki tej kontroli" - wskazał.

Jak dodał, nie można doprowadzić od tego, że w sytuacji kiedy osoby, które są na pierwszym froncie walki z epidemią, czyli medycy potrzebują szczepionek i są jasno określone zasady szczepień, "nagle poza kolejnością elity III RP, osoby które uważają się za celebrytów po znajomości uzyskują te szczepionki".

Szefernaker zwrócił też uwagę, że żaden z celebrytów zaszczepionych na WUM poza kolejnością nie miała brać udziału w rządowej akcji propagującej szczepienia. Jak dodał, ci, którzy w tej akcji udział biorą, zostaną zaszczepieni we właściwym czasie.

27 grudnia rozpoczęły się w Polsce szczepienia przeciw COVID-19. W pierwszej kolejności szczepieni są pracownicy sektora ochrony zdrowia. Termin zapisów na szczepienia w grupie zero został przedłużony do 14 stycznia. Następnie szczepionkę otrzymają m.in. seniorzy, służby mundurowe, nauczyciele. Według zapowiedzi przedstawicieli rządu zapisy na szczepienie dla osób spoza priorytetowych grup ruszą 15 stycznia.

Minister zdrowia Adam Niedzielski podczas konferencji prasowej w piątek skrytykował decyzję dotyczącą kryteriów dodatkowych szczepień w WUM. Poinformował też, że poprosił prezesa Narodowego Funduszu Zdrowia o przeprowadzenie szczegółowej kontroli w jednostkach związanych z WUM. Jak mówił, kontrola ma ruszyć w poniedziałek, 4 stycznia br.

Zwrócił przy tym uwagę, że wyjątki od podstawowej zasady kolejności szczepień zostały bardzo konkretnie sprecyzowane. Jak podkreślił, dopuszczono do szczepienia ewentualnie pacjentów, którzy są w danym szpitalu węzłowym albo członków rodzin pracujących lekarzy. "Jeżeli te kryteria nie zostaną spełnione będę oczekiwał, że rektor WUM wyciągnie konsekwencje wobec osób, które podjęły te decyzje" - wskazał szef MZ.

Niedzielski zapewnił też, że rząd będzie robił wszystko, żeby jedynymi uprzywilejowanymi grupami były te, które są najsłabsze i najbardziej narażone na ryzyko zarażenia.

Prezes ARM Michał Kuczmierowski w sobotę w rozmowie z PAP podkreślił, że WUM mija się z prawdą twierdząc, że była jakaś dodatkowa pula dawek szczepionek, niezależna od etapu zerowego obejmującego personel medyczny. "Nie było żadnej dodatkowej puli dawek szczepionek dla Warszawskiego Uniwersytetu Medycznego, tym bardziej specjalnej puli dla celebrytów" - mówił szef ARM.

Szefernaker: wsparcie gmin popegeerowskich to historyczny program dla tych ziem

4 stycznia startuje nabór wniosków na inwestycje w gminach, w których niegdyś funkcjonowały PGR-y. W ramach tego programu gminy, na terenie których funkcjonowały PGR-y będą mogły wnioskować o inwestycje w wysokości od 50 tys. zł do 5 mln zł. Środki te mogą być przeznaczone m.in. na budowę infrastruktury drogowej, wodnej, wodno-kanalizacyjnej, modernizację i budowę nowych świetlic, bibliotek i remiz strażackich, a także rozwój placów zabaw i terenów rekreacyjnych oraz konserwację budynków i zabytków.

- Ja jako poseł ziemi koszalińskiej, także ziemi popegeerowskiej uważam, że te inwestycje są potrzebne. Wystarczy przejechać się drogami po tych terenach, żeby zobaczyć jak wielkie są tam potrzeby, jak wiele inwestycji nie zostało tam zrealizowanych. Już dzięki rządowym programom, dzięki rządowemu programowi inwestycji lokalnych np. w gminie Rąbino można zbudować pierwszą od 30 lat drogę gminną, czy w Laskach Koszalińskich w gminie Biesiekierz mieszkańcy osiedla popegeerowskiego czekali na drogę kilkadziesiąt lat.

Polityk powiedział przy tym, że rząd PiS "jako pierwszy upomina się o godność mieszkańców terenów popegeerowskich, jako pierwszy realizuje program skierowany do tych terenów". Wyraził przekonanie, że jest to pierwszy, ale nie ostatni krok w walce z nierównością, która miała miejsce w latach 90-tych.

Rozpoczęcie programu wsparcia dla gmin popegeerowskich w wysokości 250 mln zł ogłosił w środę premier Mateusz Morawiecki. "Chcemy naprawiać niesprawiedliwości; chcemy, żeby do tych terenów z powrotem zajrzała nadzieja" - podkreślił szef rządu.

red/pap/iar/jr


Posłuchaj

Minister P. Szefernaker o kontrowersyjnych szczepieniach celebrytów: muszą za to polecieć głowy
  • 00:00:00 | 00:00:00
::