fot. www.pixabay.com
W 2020 roku, za sprawą koronawirusa, wszytko było inne niż dotychczas. Doświadczyliśmy nietypowej Wielkanocy, Bożego Narodzenia, a teraz czas na sylwestrową noc. Co prawda nie będzie zapowiadanej od pewnego czasu godziny policyjnej, ale mimo to władze proszą o pozostanie w domach. Co z tradycyjnym odpalaniem fajerwerków?

- Zachęcamy, aby w sylwestra nie odpalać fajerwerków. Wiem, że niektórzy nie wyobrażają sobie tej nocy bez sztucznych ogni, ale można na wiele innych sposobów uświetnić zabawę. Statystyki z ubiegłych lat potwierdzają, że petardy są niebezpieczne i niejednokrotnie prowadzą do tragedii oraz podpaleń - mówi Mirosław Śledź, zastępca komendanta powiatowej straży pożarnej w Szczecinku.

Przedstawiciele służb przestrzegają również przed podpalaniem petard na balkonach - Niebezpieczne jest to, że nad naszym mieszkaniem najczęściej jest drugi balkon. Petarda może zmienić kierunek, wpaść do sąsiedniego lokalu i doprowadzić do podpalenia - dodaje Śledź.

Fajerwerki mają również negatywny wpływ na czworonogi. Psy mają niezwykle wyczulony słuch, co sprawia, że huki i wystrzały petard oraz nagłe dźwięki są dla nich wielkim stresem. W niektórych krajach, w tym również w Niemczech część sieci handlowych wycofała ze swojej oferty fajerwerki, ze względu na to, że ich hałas negatywnie wpływa na zwierzęta.

Zapraszamy do wysłuchania materiału.

ms/aś

Posłuchaj

materiał Mateusza Sienkiewicza