Rzecznik rządu został zapytany w Radiu Zet, czy jeszcze przed świętami Bożego Narodzenia mogą zostać wprowadzone restrykcje np. dotyczące przemieszczania się: - Jeżeli chodzi o kwestie związane z przemieszczaniem się, to takich decyzji przed świętami bym się nie spodziewał.
- Epidemia rozwija się w sposób bardzo dynamiczny - zależnie od czasu, niestety, w związku z tym żadnych dodatkowych obostrzeń nie możemy wykluczać - dodał. - Jeżeli chodzi o okres świąteczny, to zmian w aktualnym rozporządzeniu do 27 grudnia nie będzie - mówił Müller.
Pytany od czego uzależnione jest wprowadzenie obostrzeń dotyczące przemieszcza się i kiedy mogłyby być wprowadzone, rzecznik odpowiedział, że takie rozwiązania mogłyby być wprowadzone w sytuacji, gdy będzie już absolutna niewydolność służby zdrowia ze względu na cały czas wysoki wskaźnik zachorowań.
Jak powiedział polityk, takie obostrzenia mogłyby dotyczyć przemieszczania się, podobnie jak to ma miejsce w innych krajach, np. we Włoszech między regionami nie można się przemieszczać poza ściśle określonymi celami: - Na ten moment do 27 grudnia nie zmieniamy tutaj zasad.
- Jestem głęboko przekonany, że te obostrzenia, które w tej chwili wprowadzamy, one są nieco mniejsze niż w krajach Europy zachodniej, wystarczą do tego, żeby liczba zachorowań się zmniejszyła i przede wszystkim, żeby zmniejszyła się liczba osób, które umierają - mówił Müller.
Poinformował także, że lada moment, czyli - jak później uzupełnił - w sobotę lub niedzielę, opublikowane będzie rozporządzenie ws. obostrzeń, które będą obowiązywały od 28 grudnia do 17 stycznia.