fot. prk24.pl
Mimo pomocy znajomych mężczyzny nie udało się wyciągnąć na brzeg.
Tragedia wydarzyła się 300 metrów od plaży strzeżonej.
- W Bałtyku pływała grupa młodych ludzi z województwa mazowieckiego. W pewnym momencie jeden z nich poszedł pod wodę. Na początku koledzy próbowali mu pomóc. Niestety bezskutecznie. Poszukiwania prowadzone przez ratowników WOPR-u i grupy poszukiwawczej SAR-u nie przyniosły efektu. Dziś w morzu był bardzo mocny prąd wsteczny, trudno więc oczekiwać, że to ciało zostanie znalezione - powiedział Polskiemu Radiu Koszalin Leszek Pytel, szef ratowników w gminie Mielno.
Akcja poszukiwawcza ciała prowadzona przez płetwonurków z koszalińskiego klubu Mares została przerwana ze względu na trudne warunki.
To trzecia ofiara kąpieli w Bałtyku w tym sezonie na mieleńskich kąpieliskach. Wszystkie utonięcia były w miejscach niestrzeżonych.
Dziś ratownicy w Mielnie zakończyli sezon, do 15 września strzeżone będzie tylko kąpielisko przy głównym wejściu na plażę.