Fot. Jarosław Banaś
W ośrodku na zgrupowaniu sportowym przebywa 50-osobowa grupa dzieci. Kwarantanna potrwa do 18 marca.
Kwarantanna została zarządzona, ponieważ jeden z opiekunów dzieci jest blisko spokrewniony z pacjentem z Raciborza, który został zarażony koronawirusem.
- Wszystkie treningi zostały zawieszone. Nie możemy wychodzić z ośrodka. Możemy natomiast grać w pingponga i piłkarzyki. Czujemy się bardzo dobrze - powiedziały dzieci.
O nieuleganie panice apelował wiceprzewodniczący Sejmowej Komisji Zdrowia poseł Czesław Hoc: - Ostrożności nigdy za wiele, należy dmuchać na zimne. Wszelkie decyzje powinny być odpowiedzialne. Powinniśmy również zachować spokój.
Ośrodek jest zamknięty, nie można do niego wchodzić ani wychodzić. Oprócz uczestników zgrupowania przebywa w nim obsługa i właściciele. Posiadają zapasy żywności i na razie nie mają potrzeby kontaktowania się z światem zewnętrznym. Nieoficjalnie wiadomo, że próbki badań są ujemne i być może kwarantanna zostanie odwołana przed 18 marca.
jb/iw
