fot. Marcelina Marciniak
Żeglarze apelują, urzędnicy uspokajają. Chodzi o niski stan wody w jeziorze Jamno.

Brzeg jeziora jest cofnięty, woda odsłoniła zamulone dno. Jezioro jest w bardzo złym stanie - podkreśla Borys Boratyński z Jacht Clubu Koszalin: - Sytuacja nie wygląda dobrze. Na przystani mamy problemy, bo najmniejsze łódki przy wyjściu haczą o jezioro. Jest po prostu za płytko. I mówimy tylko o aspekcie żeglarskim, a jest jeszcze strona ekologiczna. Ryby są śnięte, leżą wyrzucone na brzegu. Grozi nam katastrofa ekologiczna.

Sytuacja jest pod kontrolą - zapewnia Michał Kaczmarek rzecznik Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Szczecinie: - Poziom wody jest monitorowany. Obecny stan w jeziorze układa się między stanem średnim a niskim. Według specjalistów jest on spowodowany niskim poziomem wody w Morzu Bałtyckim. Planowane są prace, które mają ten problem rozwiązać nie tylko interwencyjnie, ale długoterminowo - wyjaśnia.

Jutro ( 9.05 ) w Szczecinie zaplanowano spotkanie zarządów instytucji odpowiedzialnych za jezioro Jamno.

Natomiast w sobotę o godzinie 11.00 przy kanale Jamneńskim społecznicy, ekolodzy, żeglarze organizują protest przeciwko dalszej degradacji jeziora Jamno. Na manifestację został zaproszony Wojewoda Zachodniopomorski.

MM/ez

Posłuchaj

Niski poziom wody w jeziorze Jamno